W niedzielę 15 lipca o godzinie 17.00 w ramach projektu „Pierścień Świętej Kingi” w Muzeum im. prof. Stanisława Fischera Jan Flasza zaprezentuje bocheńskie wizerunki Świętej (Sanctae Cunegundis imagines pictae). Na naszej stronie już dziś podajemy liczne przykłady przywiązania bochnian do patronki górników solnych i samorządowców.
1. Tradycja bocheńska przypisuje księżnej Kindze, małżonce Bolesława Wstydliwego, księcia krakowsko-sandomierskiego, który nadał Bochni prawa miejskie, fundację murowanego kościoła św. Mikołaja w 1253 roku.
2. Można przypuszczać, iż Kinga miała pewne zasługi w fundowaniu kaplicy św. Stanisława na zamku żupnym w Bochni, wzniesionym właśnie w czasach księcia Bolesława Wstydliwego. Wiadomo, że przyczyniła się w istotnym stopniu do kanonizacji biskupa, ogłoszonego świętym w tym samym roku, w którym nastąpiła lokacja Bochni. Wedle Długosza: „nie opuściła nic, cokolwiek do wykonania i skutku przywiedzenia tej sprawy należało”, a ponadto – własnoręcznie obmyła winem relikwie męczennika i umieściła je 8 maja 1254 r. w drogocennym relikwiarzu na ołtarzu katedry wawelskiej podczas podniosłej uroczystości.
3. W Bochni Kingę czczono już w XV wieku, o wiele wcześniej zanim została błogosławioną. Jan Długosz powiada, że w 1441 roku, kiedy wybuchł straszliwy pożar w kopalni bocheńskiej, do grobu Kingi w Starym Sączu udała się pielgrzymka bochnian, aby błagać Kingę o ratunek dla miasta. Na malowidle w klasztorze klarysek w Starym Sączu przedstawiono tę scenę, opatrując ja znamiennym podpisem: W żupach bocheńskich ogień niezmiernie wzniecony, przez św. Kunegundę zaraz uśmierzony. Jak pisze w Żywocie świętej Kingi Jan Długosz: ogień trawiący kopalnię był tak wielki, że płomienie wydobywały się na powierzchnię otworami szybów. Przerażenie bochnian było tym większe, że ówczesne szyby bocheńskie – Sutoris, Gazaris, Herman, Wielki, Targ, Wojewodzia Góra, Regis, Kierat znajdowały się w centrum zabudowy miejskiej, zaś trzy ostatnie usytuowane były wprost na rynku. Trwożliwie więc obserwowano, czy przypadkiem nie zapada się grunt pod miastem. W klasztorze starosądeckim odprawiono msze święte błagalne, zaś żupnik Serafin ofiarował klaryskom 10 bałwanów soli, 5 grzywien srebra oraz kosztowny kobierzec. Pielgrzymka odniosła pożądany skutek – posłaniec z Bochni doniósł, że „zapomniał ogień mocy swojej, ucichły one srogie zapały i straszliwe płomienie pogasły”.
4. Na gruncie bocheńskim legendę o pierścieniu Kingi upowszechnił ławnik, rajca, burmistrz i urzędnik miejscowej żupy Jan Achacy Kmita (zm. w 1624 lub 1628 r.) – w dystychach poświęconych kopalni bocheńskiej w utworze Simbola officialium… Utwór Kmity składa się ze 130 epigramatów, z których dwa poświęcił znalezieniu soli w Bochni dzięki zasługom Kingi; przytoczył także legendę o odkryciu przez nią soli w Bochni.
5. W procesie beatyfikacyjnym (2 i 3 sierpnia 1684 r. komisja beatyfikacyjna przybyła do Bochni wysłuchując zeznań świadków w kościele św. Mikołaja) kilku zeznających relacjonowało cudowne ocalenie górników Jędrzeja Wlaszka i Bartłomieja Ladaco. Wlaszek spadł ze szlągu w głąb szybu „Floris”. W ostatniej chwili uchwycił się jednak liny i dzięki temu przeżył. Jak twierdził później – ocalenie zawdzięczał Kindze, której się w momencie niebezpieczeństwa ofiarował. Ladaco w dzień św. Kingi, czyli 24 lipca, wpadł głową do szybu. Działo się to w obecności dozorcy nadszybia, hutmana, który miał wtedy zawołać z trwogą: „Najświętsza Panno i św. Kunegundo ratuj go!”, i wtedy nieszczęśnik uchwycił linę tak mocno, że go potem z trudem od niej oderwano.
6. Oficjalny kult Kingi w Bochni i Wieliczce zapoczątkowany został w 1670 r., kiedy komisja królewska, wydelegowana do rewizji żup krakowskich, ogłosiła ją patronką rodzimego górnictwa solnego. Komisarze w imieniu króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego nakazali, aby zarząd żup corocznie wypłacał duchowieństwu tych miast określone kwoty (farze bocheńskiej 120 zł, farze wielickiej 140 zł), w zamian za odprawianie uroczystej mszy świętej ku czci Kingi. Do czasu spodziewanej beatyfikacji miała to być msza o Trójcy Świętej, odprawiana w wigilię św. Jakuba – 24 lipca.
7. Od czasu beatyfikacji Kingi w 1690 r. w kościele bocheńskim z pietyzmem przechowywano jej relikwie. W inwentarzu z 1721 r. zapisano: „Relikwiarz wielki, srebrny b. Kunegundy. W środku za szkłem osoba pozłocista Zioberka b. Cunegundis, Fundatricis Ecclesiae huius, sprawiony A. 1696 per Gnosos Officiales Zuppenses etiam introductum sumptu illorum waży grzywien Nr. 10.”38 Relikwie zawdzięczała Bochnia prawdopodobnie staraniom urzędników żupy, którzy sprawili także ozdobny relikwiarz. Wymienia go jeszcze inwentarz kościelny z 1733 r., lecz o jego dalszych losach nic już nie wiadomo. Nie wymieniają go bowiem inwentarze dziewiętnastowieczne. Prawdopodobnie w czasie rekwizycji austriackich po pierwszym rozbiorze podzielił los innych kosztownych naczyń kościelnych. Obecny relikwiarz bł. Kingi, przechowywany w bazylice św. Mikołaja, został wykonany w 1992 r.
8. W bazylice św. Mikołaja, znajduje się najstarsze w Polsce ikonograficzne przedstawienie legendy o odkryciu soli w Bochni. Fresk namalował w 1769 roku Piotr Kornecki – autor ołtarza głównego, pięciu ołtarzy bocznych oraz ambony w tej świątyni.
9. Fresk Korneckiego wywarł przemożny wpływ na późniejsze malarskie przedstawienia legendy o cudownym pierścieniu Kingi. Jednym z nich był obraz olejny Floriana Stanisława Cynka (1838 – 1912), profesora rysunku w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie, autora licznych kompozycji rodzajowo – historycznych. W 1862 r. Cynk namalował obraz Odkrycie żup solnych w Bochni przez św. Kunegundę, dziś znajdujący się w zbiorach Lwowskiej Galerii Sztuki.
10. Ten sam motyw odnajdziemy w obrazie T. Krasińskiego z 1862 roku w ołtarzu głównym podziemnej kaplicy św. Kingi w kopalni soli (ostatnio konserwowany przez Jacka Kobielę – zob. Bochnianin.pl)
11. W 1865 roku obraz olejny na płótnie „Odkrycie soli w Bochni” namalował Walery Eljasz-Radzikowski (obecnie kościele klasztornym Sióstr Klarysek w Starym Sączu).
12. Z okazji jubileuszu 600-lecia śmierci Kingi rada miejska Bochni nazwała jej imieniem plac wokół kościoła św. Mikołaja. Imię świętej Kingi przyjęła także ówczesna szkoła wydziałowa żeńska.
13. Jako ciekawostkę należy podać fakt, że niezwykłe zjawisko, w którym również dopatrywano się interwencji Kingi, zaszło podczas innego pożaru kopalni w 1875, gdy w doszczętnie spalonej komorze Beust – cudem ocalała z pożogi maleńka drewniana figurka przedstawiająca klęczącą Kingę! (obecnie w zbiorach prywatnych).
14. W XIX w. kult Kingi zachował swój spontaniczny charakter, o czym świadczą choćby popularne pieśni drukowane przez bocheńską oficynę Wawrzyńca Pisza. W zbiorach muzeum bocheńskiego zachowały się unikatowe egzemplarze: Pieśni o świętej Kunegundzie patronce salin oraz Pieśni o świętej Kunegundzie.
15. Znana figura św. Kingi umieszczona pod Górą Zamkową w Pieninach została wykonana przez Wojciecha Druciaka zatrudnionego w Zakładzie Rzeźby Artystycznej Wojciecha Samka w Bochni.
16. Na sztandarze kopalni soli, na którym umieszczono legendarną scenę odkrycia soli w Bochni z sprawą św. Kingi, wykonanym w 1933 r. przez „Martę” – Pracownię Robót Kościelnych w Krakowie przy ul. św. Jana 14, znajduje się olejny obrazek namalowany przez Witolda Wegnera, będący jeszcze jedną artystyczną interpretacją znanej legendy o odkryciu soli w Bochni, jednakże z zastosowaniem realiów współczesnych artyście. Autor bowiem całkowicie uwspółcześnił swoją wizję przekazu o cudownym pierścieniu Kunegundy. Na tle krajobrazu Bochni namalowane zostały budynki szybu Campi, zgłębionego w połowie XVI w. przez geometrę Jana Fajgla. Jaśniejącej Kindze w białym stroju książęcym podaje okruch soli górnik we współczesnym mundurze górniczym. Wokół, na zielonej murawie, rozrzucone zostały bryły białej soli kamiennej
17. O żywotności kultu w samej Bochni świadczy następujące wydarzenie, przytoczone przez Mieczysława Rokosza w „Roczniku Bocheńskim”. Kiedy zorganizowana w drużynę strzelecką bocheńska młodzież w latach 1913 –1914 szła nad Rabę na ćwiczenia polowe, kobiety na przedmieściu witały ich oznajmieniem: „idzie wojsko Kingi!” Jest refleks jednej z licznych mutacji legendy o śpiących rycerzach – wojsku zaśnionym, która z uwagi na rezurekcyjny charakter przeżywała swój renesans w tamtych czasach. I w zależności od lokalnej tradycji to „obudzone wojsko” było wojskiem Bolesławów, Łokietków, Jadwigi, w Bochni było to „wojsko Kingi”.
18. W ogrodzie przy domu Bernardyńska 3 usytuowana jest kamienna figura św. Kingi na wysokim cokole, ufundowana przez Kunegundę Kuszlik w 1911 roku. Jest kopią starszej figury pochodzącej w 1767 roku.
19. W absydzie kościoła szkolnego p.w. św. Stanisława Kostki, wzniesionego w latach 1932-1937, umieszczony jest witraż na planie koła przedstawiający św. Kingę. Wykonany został, podobnie jak inne witraże w tym kościele, przez poznański zakład witraży „Polichromia”.
20. Także w tej świątyni zobaczyć możemy Kingę pośród błogosławionych i świętych polskich namalowanych przez Jerzego Lubańskiego.
21. Postać św. Kingi, pośród innych świętych i błogosławionych polskich przedstawił na sklepieniu nad chórem organowym bazyliki autor polichromii Wacław Taranczewski (1903 – 1987).
22. Wyjątkowe są przedstawienia Kingi bocheńskiego twórcy Waleriana Kasprzyka (1912 – 1992), w szczególności urzekające wnętrza zabytkowych wyrobisk kopalni, wśród nich kaplicy św. Kingi. Artysta, nawiązując do ludowego malarstwa na szkle, przedstawił kilkanaście legend poświęconych Kindze, w tym oczywiście tę najbardziej znaną – o odkryciu soli. Jego fantastycznie barwne obrazki na szkle posiada w swoich zbiorach Miejska Biblioteka Publiczna w Bochni. Kasprzyk wykonał ponadto udane kopie obrazów Włodzimierza Tetmajera – „Błogosławiona Kinga patronka górników” (jest własnością Kopalni Soli Bochnia) oraz kopię transparentu tego artysty „Legenda o błogosławionej Kindze” – znajdującego się kiedyś w nieistniejącej komorze Łętów w kopalni wielickiej.
23. Stanisław Fischer, założyciel Muzeum bocheńskiego wspólnie z ks. Ludwikiem Kowalskim, napisał obszerną biografię Kingi, opublikowaną w 1992 roku przez Tarnowskie Towarzystwo Kulturalne.
24. Kinga i związane z nią legendy to także częsty motyw w twórczości współczesnych górników-artystów z bocheńskiej kopalni soli, autorów rzeźb w soli – Mirosława Malacy i Zygmunta Bóla. Pierwszy ofiarował solną figurę Kingi Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II podczas pielgrzymki delegacji bocheńskiej do Watykanu w 1998 roku. Ból jest z kolei autorem doskonałej i oryginalnie przedstawionej legendy o odkryciu soli w Bochni.
25. Postać Kingi w aureoli i z okruchem soli w ręku umieścił w ekslibrisie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bochni znany krakowski drzeworytnik Jan Stańda (1912 – 1987). Nie bez słuszności – wszakże Kinga była również opiekunką kultury i promotorką piśmiennictwa w języku polskim.
26. Autor okolicznościowego medalu – odlanego w 1998 r. z okazji uroczystości jubileuszowych VIII wieków Bochni – prof. Czesław Dźwigaj z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych przedstawił na nim dwie postaci, które wywarły jego zdaniem największy wpływ na rozwój Bochni i kopalni soli – króla Kazimierza Wielkiego na awersie i błogosławioną Kingę na rewersie. Jest też postać Kingi na medalu i emblemacie wykonanym przez Dźwigaja z okazji nadania kościołowi św. Mikołaja tytułu bazyliki w 1998 r.
27. Imię św. Kingi nosiła przez wiele lat szkoła podstawowa nr 3, obecnie spadkobiercą tej tradycji jest obecnie Gimnazjum Nr 1 im. św. Kingi.
28. Na uroczystość kanonizacyjną w Starym Sączu górnicy bocheńscy wykuli w soli trzy kilkusetkilogramowe bloki z bocheńskiej soli, tworzące szczególnego rodzaju antepedium, na którym wspiera się mensa ołtarzowa. Bloki solne obrobiono antiquo modo ręcznie, tradycyjnymi narzędziami górniczymi, nadając im w ten sposób fakturę, jaką mają ściany najstarszych kopalnianych komór i chodników. Z soli bocheńskiej wykonano także lichtarze stojące na ołtarzu, podczas sprawowania przez papieża ofiary eucharystycznej. Po uroczystości powróciły do kopalni soli i zostały umieszczone w podziemnej kaplicy św. Kingi.
29. Od pięciu lat Muzeum im. Stanisława Fischera organizuje w przeddzień św. Kingi cykl koncertów muzycznych pod nazwą „Musica In Vigiliae Sanctae Cunegudis”.
30. Od 2005 roku instytucje bocheńskie we współpracy z Małopolskim Instytutem Kultury realizują cykliczny projekt pod nazwą „Pierścień Świętej Kingi”.
Jan Flasza