Jak w zeszłym roku… Wróciły jakże nielubiane przez nas komary i to w ilościach zmuszających nas do szybkiego przemieszczania się na zewnątrz, a wewnątrz do zamykania okien albo zakładania w nich specjalnych siatek.
Czy jednak oprócz tego mamy w zanadrzu jakieś skuteczne metody obrony przed uskrzydlona plagą?
Mamy… Istnieje wiele różnych środków chemicznych, z których jedne zabijają a inne odstraszają zapachem natrętne owady. Spotykamy je w spray-u, są też takie do włączania do gniazdek, które stopniowo wydzielają płyn lub takie, które odstraszają, emitując dźwięki określonej częstotliwości. Tylko to wszystko kosztuje, a komary na ziemi nie istnieją od kilku lat, ale są na niej – z naszego punktu widzenia – od zawsze.
Jak z plagą komarów walczyły nasze prababcie?
Komary mają osobliwy stosunek do zapachów. Specyficzne olejki eteryczne, które swoim zapachem odstraszają komary to:
– olejek migdałowy
– goździkowy,
– cytrynowy,
– cynamonowy
– waniliowy
– eukaliptusowy
– sosnowy
– kokosowy
– miętowy
– z trawą cytrynową,
– z anyżem.
Skuteczne są także waleriana, kamfora, olejek anyżowy i herbaciany oraz wyciąg z kwiatów pomarańczy. Takie małe olejki też do najtańszych nie należą, dlatego na końcu podamy, jak samemu zrobić bardzo skuteczny i tani olejek, którego nie znoszą komary, a jednocześnie bardzo ładnie pachnący.
Niezłe efekty daje surowa cebula lub czosnek. Rozgniecione ząbki czosnku czy przepołowione cebule można ułożyć na parapecie i wtedy raczej żaden komar do domu nie wleci. Problematyczny może być zapach, który dla wielu z nas jest nie do zniesienia i raczej wolimy być pogryzieni niż wdychać opary czosnku lub cebuli.
W walce z komarami naszymi sprzymierzeńcami są rośliny.
Kocimiętka, pelargonia, mirt, bazylia, tymianek, mięta i liście pomidora wydzielają substancje, które wręcz odpychają te owady, dlatego dobrze uprawiać je w domowym ogródku lub na balkonie. Stworzoną one barierę, przez którą komary nie przedostaną się do wnętrza mieszkania. Komary nie znoszą zapachu turówki wonnej czyli trawy, która zobaczymy w każdej butelce klasycznej wódki „Żubrówka”. Jest ona bogata w kumarynę i fitol, które są szczególnie odstręczające dla tych żądnych krwi owadów. Witamina B też pomoże…
Niezłe efekty daje także zażycie witaminy b1 lub b6. Witaminy te wypacane przez nasz organizm skutecznie odpychają komary, ale zapach jest niezbyt przyjemny i wyczuwalny również dla ludzi.
Posumowanie i przepis na olejek.
Jak widać sposobów na walkę z komarami jest wiele. Oczywiście przeważnie przypominamy sobie o nich wtedy, gdy nam dokuczają, bo wcześniej nie posadziliśmy sobie żadnej odstraszającej roślinki i nie sporządziliśmy żadnej mikstury…
Zgodnie z obietnicą podamy teraz przepis na tani, a niezwykle skuteczny olejek, który każdy może zrobić sobie sam.
Potrzebne nam będzie: 1 opakowanie trawy cytrynowej – można ją kupić w sklepie jako przyprawę lub w sklepie zielarskim – kilogram pomarańczy i 250 ml oliwy z oliwek.
Przyrządzamy: oliwę wlewamy do garnuszka, wsypujemy trawę cytrynową z pomarańczy ścieramy skórkę i wrzucamy również do oliwy. Mieszamy podgrzewając do temperatury 60-70 stopni Celsjusza, odstawiamy na 24 godziny żeby „naciągnęło”. Odcedzamy i mamy gotowy olejek a jak się nim posmarujemy, żaden komar na nas nie usiądzie! Można do tej mikstury dodać liście mięty, anyż, bazylię itp. wyjdą różne, ale zawsze przyjemne dla nas a nieprzyjemne dla komarów zapachy.
Powodzenia w walce z krwiopijcami!