Kilkaset osób zgromadziło się wczoraj pod pomnikiem gen. Leopolda Okulickiego, gdzie o godzinie 16.00 rozpoczęły się bocheńskie obchody 68. rocznicy wybuchu II wojny światowej i agresji sowieckiej na Polskę. Wcześniej burmistrz Bochni i starosta bocheński złożyli kwiaty pod „Tablicą katyńską” w kościele św. Mikołaja.

W uroczystościach pod pomnikiem wzięło udział kilkaset osób: kombatanci, władze miasta i powiatu, przedstawiciele bocheńskich instytucji i organizacji pożytku publicznego, obecny był Poseł na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej Bogusław Sobczak. Bardzo licznie stawiła się młodzież szkolna, dopisali także mieszkańcy Bochni.

Uroczystość rozpoczęto hymnem państwowym, po czym modlitwę za ofiary II wojny światowej i reżimu sowieckiego odmówił ksiądz Mariusz Gródek. Jako pierwszy głos zabrał burmistrz Bochni Bogdan Kosturkiewicz, mówił m. in.:
„3-ego września 1939 roku, wczesnym niedzielnym rankiem, huk bomb zrzuconych przez hitlerowskie bombowce na budynki mieszkalne, położone na terenie Kolonii Górniczej i przy ulicy Brzeskiej, oznajmił wkroczenie na teren Bochni II-giej wojny światowej. Jej pierwszymi śmiertelnymi ofiarami była czwórka mieszkańców wschodniej części miasta. Trzy dni później wycofujący się żołnierze polscy, rozpoczęli na terenie Kolanowa budowę umocowań, mających na celu powstrzymanie napierających czołgów niemieckich. Doszło do zaciętych walk. Nie przeszkodziły one wkroczeniu na teren Bochni w dniu 7-ego września wojsk hitlerowskich. Żołnierze niemieccy wzięli odwet na ludności cywilnej, za bohaterski opór wrześniowych obrońców, biorąc zakładników, podpalając budynki mieszkalne i gospodarcze. Nic dziwnego, że informacje o zbrodniach dokonywanych przez armię hitlerowską skłoniły wielu mieszkańców naszego miasta do ucieczki na wschodnie kresy Rzeczpospolitej. Tam właśnie Armia Polska przygotowywała się do odparcia kolejnego ataku niemieckiego. Niestety, wkroczenie do Polski 17 września o godzinie 3 w nocy, na całej przeszło 1500 kilometrowej granicy, wojsk sowieckich spowodowało załamanie polskiej obrony. Nie była ona w stanie wytrzymać agresji niemieckiej i ciosu w plecy zadanego przez słowiańskich sąsiadów. Wielu mieszkańców Bochni podzieliło losy żołnierzy Korpusu Obrony Pogranicza i zostało wywiezionych do obozów koncentracyjnych położonych na nieludzkiej ziemi. Wielu z nich, nie dane było wrócić do swych rodzin, zginęli w Katyniu, Ostaszkowie, Miednoje, na kolejowych szlakach. Ginęli w bydlęcych wagonach, z wyczerpania, głodu, od sowieckiej kuli”.

Starosta Jacek pająk w swym przemówieniu podkreślał: „Składając hołd bohaterom tamtych dni, wśród których jest syn ziemi bocheńskiej Leopold Okulicki, musimy pamiętać o tym, że – jak powiedział Jan Paweł II – wolności nie można tylko posiadać, nie można jej zużywać. Trzeba ją stale zdobywać i tworzyć przez prawdę. Naszym moralnym obowiązkiem jest tę prawdę przekazywać, mówić o niej głośno, aby następne pokolenia nie tylko wiedziały co wydarzyło się 17 września 1939 roku, nie tylko pamiętały o zbrodni w Katyniu i innych tragicznych miejscach będących świadkami tamtych wydarzeń, ale przede wszystkim, aby tej prawdy stale poszukiwały. Nie można bowiem pozwolić, aby prawda historyczna tamtego okresu kiedykolwiek została wymazana z naszej świadomości. Pamięć o ofiarach i bohaterach niech uświadamia nam, że wojna zawsze jest złem”.

Uroczystości uświetnili żołnierze z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Kompania honorowa, dowodzona przez podporucznika Karola Walczaka, wystawiła posterunek przy pomniku, przeprowadziła też apel pamięci, odczytany przez porucznika Piotra Cichonia. Dla uczczenia pamięci ofiar II wojny światowej i sowieckiego reżimu oddali salwę honorową.

Kolejnymi punktami uroczystości były wykład prof. Albina Głowackiego w Muzeum im. Stanisława Fischera pt.: „Przyszliśmy was oswobodzić… – sowiecka agresja 17 września 1939 roku i jej konsekwencje”, oraz „Wspólne bochnian śpiewanie – Na żołnierską nutę” z udziałem grupy wokalnej Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej.