Miasto

Kronika @ bochnia.pl

print

Podwójny (88 stron) lipcowo – sierpniowy numer Kroniki Bocheńskiej ma typowo wakacyjny charakter. Dominują w nim teksty poświęcone możliwościom letniego wypoczynku połączonego z poznawaniem dziejów i walorów regionu oraz… innych kultur (dział „Podróże Dalekie i Bliskie”). Nie brakuje jednak także wszystkich stałych działów często sposób przedstawiania ich tematyki jest zdeterminowany obecną porą roku. Wskazuje na to nawet okładka pokazująca rozgrywki siatkówki plażowej w wzgórzu ponad centrum miasta oraz bocheńskich motocyklistów (www.furious.compan.net.pl) na Rynku.

Str. 8 – „Najlepszy prezent”Każdy potrafi kupić swemu dziecku bombonierkę, lalkę lub klocki. – Zrobić najmłodszym przyjemność poświęcając swój czas, ucząc się tekstu i przełamując tremę przed występem publicznym jest już znacznie trudniej… Młodzi widzowie, choć każdy z nich zna całą bajkę na pamięć, z zapartym tchem obserwowali dramatyczny rozwój akcji. Odetchnęli dopiero wówczas gdy pocałunek księcia okazał się w pełni skuteczny…

Str. 9 – „Składkowe kardiomonitory”Przeprowadzona 19 czerwca kwesta na potrzeby bocheńskiego szpitala przyniosła mu 54 tysiące 471 zł i 94 grosze. – Cała kwota zostanie przeznaczona na zakup nowych kardiomonitorów. (…) Pod względem wysokości kwot zebranych w poszczególnych parafiach dominują miejskie: św. Mikołaja – 7635,58 zł (kwestorzy na zdjęciu), św. Pawła Apostoła – 4871,11 zł i św. Jana – 2703,67 zł.

Str. 10 – „Inwazja balonów”30 czerwca mieszkańcy Bochni i okolic mieli pierwszą w życiu okazję oglądania nad swymi domami prawdziwej inwazji balonów. – Świętująca jubileusz 900-lecia Łapczyca zaprosiła do siebie uczestników XII Krakowskich Zawodów Balonowych. Na zamkniętym odcinku Via Regia Antiqua oraz w kilku innych miejscach oddalonych od szlaku o około 2 km wystartowało 11 różnokolorowych balonów. Setki widzów z zapartym tchem śledziło napełnianie powietrznych pojazdów, a później ich podniebne wyczyny. Balony przez około dwie godziny unosiły się nad Łapczycą, Kolanowem, Chodenicami, Damienicami i Proszówkami, a nawet nad centrum miasta.

Str. 14 – 15 – „Kamienica z wątpliwościami”Sprawa kamienicy przy placu Św. Kingi 1 do białości rozgrzała dyskusję w ostatniej części sesji. – Chodzi o duże pieniądze, własność prywatną i interes miasta…
(…) Gospodarz miasta nie kwapi się do szybkiego oddania kamienicy: – „Gdybym nie miał wątpliwości, to nie szukałbym porady u prawników. Z drugiej strony, jeśli ci stwierdzą, że szansa na wygranie procesu jest niewielka, a sprawa ciągnąć może się latami, to trzeba będzie ugodę podpisać, tym bardziej, że kamienica, choć z zewnątrz wygląda nieźle, w środku przedstawia ruinę i wymaga pilnych prac remontowych. Niech eksperci ocenią jakie mamy szansę, zarządzając tym obiektem od 1953 roku, uzyskać prawo własności” – zaproponował burmistrz. Zlecona przez niego opinia prawna będzie również dotyczyła legalności dokonanej transakcji, która nagle i niespodziewanie (tuż po przelaniu 10 tys. zł na ogłoszenia w Izraelu) przerwała prowadzone przez miasto postępowanie o zasiedzenie.

Str. 24 – „Gdy świadków zabraknie…”Według wyliczeń Adama Aptowicza równowartość bocheńskich kontrybucji to obecnie 6 mln 281 tys. 821 dolarów. Niemcy wyłudzali pieniądze pod różnymi pretekstami. (…) Starosta Ludwik Węgrzyn zwrócił się już wspólnie z burmistrzem Wojciechem Cholewą do Związku Miast Polskich z propozycją podjęcia wspólnych działań celem zwrotu kontrybucji w innych miejscach w Polsce i przeznaczenia ich na upamiętnienie miejsc zbrodni niemieckich. Wojciech Cholewa nie czekając na wyniki tych starań powiedział: „Trwają już prace nad projektem tablic pamiątkowych, które po zatwierdzeniu zostaną umieszczone w miejscach zbrodni niemieckich na Żydach. Miasto podejmie starania i poniesie koszty realizacji początkowych planów.”

Str. 27 – „Witaj gościu?”Dlaczego przekroczenie granicy jednego ze współczesnych mocarstw jest możliwe dopiero po dokładnym sprawdzeniu naszych dokumentów, odcisków palców, a właściwie całej naszej bezwzględnie „niekaralnej” przeszłości? Dlaczego pozostawiona na ławce reklamówka jest powodem do przeprowadzenia akcji z udziałem policji, antyterrorystów i saperów? Dlaczego ktoś nieoczekiwanie pukający do naszych drzwi jest potencjalnie niebezpiecznym przestępcą? – Jedyną właściwą odpowiedzią na naszą nieufność może być tylko… Homer.

Str. 30 – 33 – „Czas relaksu”Kiedy dziś w niedzielne przedpołudnie Makłowicz z Okrasą gotują na telewizyjnym ekranie, sto lat temu udawano się nieśpiesznym krokiem na najważniejszą mszę niedzieli – sumę w kościele parafialnym. W porze zaś, w której telewidz szykuje się do obejrzenia „Familiady” i kolejnego odcinka „Złotopolskich”, spacerowano w ogrodzie salinarnym. W altanie można było spotkać koncertującą orkiestrę salinarną Antoniego Langera, która umilała monotonię niedzielnego popołudnia. Ponieważ nikt wtedy, w najśmielszych nawet marzeniach nie myślał o wolnej sobocie, dniem odpoczynku pozostawała wyłącznie niedziela.
Kiedyś staw salinarny stanowił naturalną ochłodę w czasie upalnej kanikuły. – Bochnia miała własną, małą Wenecję choćby z tego powodu, że organizatorzy festynów oferowali publiczności… gondole. – Komu to przeszkadzało?

Str. 34 – 35 – „Pub po bocheńsku”Bochnia – powiew ciepłego wiaterku i nasz małomiasteczkowy klimat. Niesamowita atmosfera pełna uroku małych knajpek, barów i pizzerii. Jednak gdy nadchodzi sobotni wieczór pojawiają się dylematy – Gdzie? Dokąd? I za ile? Aby udzielić pomocy powstał przewodnik ułatwiający wybór pubów oraz orientację, co gdzie można robić, wypić czy zjeść. W Bochni jest duży wybór pubów, ale nie wszystkie posiadają warunki spełniające wymagania klientów…

Str. 36 – 39 – „Od bunkra do bunkra”Zwiedzanie tych obiektów jest niezwykle utrudnione. Wpływ na to ma przede wszystkim fakt, że zdecydowana większość z nich znajduje się na terenie prywatnych posesji, a niektóre są wręcz włączone do budynków i urządzeń gospodarczych. Proponujemy jednak kilka wycieczek, pozwalających poznać bocheńską pozycję oraz partyzancką historię Bocheńszczyzny.

Str. 52 – 54 – „Młodzi z przyszłością”Maciek
Pływa, jeździ na nartach, żegluje, dziesiątki kilometrów pokonuje na rowerze. Ma na swoim koncie pierwsze, poważne sportowe sukcesy, a do tego odziedziczone po rodzicach duże poczucie humoru. Najwcześniejsze osiągnięcie? – „W żłobku jako jedyny potrafiłem mówić. Panie nazywały mnie dyrektorem i z oczywistych względów tylko ze mną rozmawiały” – tłumaczy Maciek Lysy.
Damian
Dwunastogodzinnym maratonem uczcili święto naszego miasta członkowie bocheńskiej sekcji szachowej działającej przy MDK. (…) Zwycięstwo Damiana Wcisły (na zdjęciu) nie było wielkim zaskoczeniem, bowiem zawodnik ten mimo młodego wieku, odnosi duże sukcesy. W tym roku, 1 kwietnia, wszedł na listę międzynarodową ELO.
Sabrina
„Bardzo często muszę literować nazwisko, bo nikt nie wie jak trzeba je zapisać, a pisze się tak jak się mówi: Sabina Kerdiane” – tłumaczy rezolutna ośmiolatka, zwyciężczyni powiatowego konkursu recytatorskiego dla uczniów najmłodszych klas szkół podstawowych.

Str. 54 – 56 – „Stypendyści 2005”Jak co roku burmistrz Bochni przyznał swe stypendia najzdolniejszym uczniom miejskich szkół – podstawowych i gimnazjów: Szkoła Podstawowa nr 1 – Dominika Datoń, Aleksandra Karabinowska, Krystyna Pajdak, Magdalena Szumańska i Zuzanna Tabor. Szkoła Podstawowa nr 2 – Katarzyna Długosz i Aleksandra Sobas. Szkoła Podstawowa nr 4 – Angelika Biernat, Joanna Jaroszek, Maciej Jasiński, Michał Łukasik, Jakub Piątkowski i Jakub Sikorski. Szkoła Podstawowa nr 5 – Krzysztof Augustyn, Renata Augustyn, Mateusz Cempa, Konrad Możdżeń i Katarzyna Paluch. Szkoła Podstawowa nr 7 – Marzena Białka, Karolina Grabias, Mateusz Imiołek, Adrianna Zborowska i Łukasz Zięba. Gimnazjum nr 1 (na zdjęciu) – Dawid Augustyn, Karolina Biegaj, Agnieszka Cwen, Konrad Jopek, Agnieszka Krakowska, Joanna Radzięta, Kaja Rajzer, Łukasz Rajzer, Wiktoria Tworzydło, Iwona Wójcik i Klaudia Zegiel. Gimnazjum nr 2 – Monika Broszkiewicz, Zofia Cepak, Jakub Konieczny, Karolina Łangowska, Marcin Płachno, Tytus Turczyński i Katarzyna Wiśniowska.

Str. 58 – 59 – „Już za rok matura”– czyli dwugłos na temat pisemnych zmagań abiturientów
Z tegorocznej matury, oglądanej z perspektywy eks-katedra, pamiętam głównie zwrot: „nie wolno!”. Nie wolno ukochanych pluszaków, nie wolno wychodzić, nie wolno wnosić torebek, nie wolno mieć telefonów, nie wolno nachylać się nad uczniem, nie wolno pisać inaczej, niż czarnym kolorem, nie wolno…
– W Zespole Szkół nr 1 tytuły Primus Inter Pares zdobyli – Liliana Kazieczko, Aneta Sobas i Dawid Data (na zdjęciu). Nagrody za bardzo dobre wyniki w nauce i wzorowe zachowanie otrzymali – Mateusz Gurgul, Tomasz Kica, Michał Musiał, Mateusz Tokarz, Łukasz Czubek, Anna Gałka, Anna Jasińska, Jarosław Tworzydło, Agnieszka Wawryka, Kornelia Pieniek, Anna Rajska, Katarzyna Gawłowicz, Rafał Majcher, Grzegorz Górski, Mirosław Pląder i Rafał Pączek.

Str. 60 – 61 – „Pogrom profilowanych”Od 11 do 17 procent uczniów – zależnie od regionu – nie zdało matury. Na egzaminie najlepiej wypadły języki obce i polski, najgorzej matematyka, mimo że nie była przedmiotem obowiązkowym, a więc zdawali ją tylko chętni. Dobrze poradzili sobie uczniowie liceów ogólnokształcących, prawdziwą katastrofą okazał się egzamin w liceach profilowanych. – Bocheńskie dane odpowiadają ogólnopolskiej statystyce. Najlepiej wypadł egzamin dojrzałości w I Liceum Ogólnokształcącym. Przystąpiło do niego 301 abiturientów, tylko 1 osoba nie zdała w części ustnej języka angielskiego na poziomie rozszerzonym pozostałe egzaminy zaliczając… (Na zdjęciu: W Zespole Szkół nr 3 po raz ostatni zdawano najsmaczniejszą maturę w mieście.)

Str. 62 – „praca.pl?”ożna zacząć od serwisu internetowego www.1praca.gov.pl , który obsługuje rządowy projekt „Pierwsza praca”, przygotowany z myślą o absolwentach szkół średnich i studentów… Komu dobre rady nie wystarczają, powinien zajrzeć na stronkę www.eures.praca.gov.pl – EURES (EURopean Employment Services) to Europejskie Służby Zatrudnienia, organizacja utworzona przez Komisję Europejską w celu ułatwienia przepływu siły roboczej w krajach Unii… Już teraz można przyjrzeć się ogólnie idei targów edukacyjnych, zaglądając na www.eduplanet.pl. Biura pośrednictwa mnożą się ostatnio jak grzyby po deszczu i niestety nie wszystkim można zaufać. W takim razie – komu można? Przed podpisaniem umowy warto sprawdzić swoje biuro w rządowym rejestrze pośredników na stronie http://www.praca.gov.pl/.

Str. 64 – 65 – „Pircing od środka”Do niedawna noszenie kolczyka w brwi, na brodzie, czy na nosie było uważane za zachowanie całkowicie nonkonformistyczne i zazwyczaj świadczyło o przynależności do jakiejś kontrkultury. Teraz ludźmi głównie kieruje trend w modzie, chęć zmiany. Paradoksalnie, bywa to zachowaniem konformistycznym – wiele osób z najbliższego otoczenia ma kolczyk w brwi, pępku lub innym nietypowym miejscu, więc młody człowiek też pragnie zrobić sobie pircing, aby przystosować się do grupy…

Str. 66 – 67 – „Aneta”Do grona kandydatek ubiegających się o tytuł „Bocheńskiej Gracji” dołącza Aneta Makowiec. Ta pełna wdzięku uczennica I Liceum równie dobrze mogłaby zostać bohaterką naszej stałej rubryki „Młodzi z przyszłością”, w której prezentujemy sylwetki zdolnych uczniów bocheńskich szkół. Ukończyła właśnie naukę w II klasie o profilu humanistycznym uzyskując, podobnie jak rok wcześniej, średnią ocen 5,2. Oznacza to, że na świadectwie ma same oceny bardzo dobre oraz dwie „szóstki” z fizyki i podstaw przedsiębiorczości. Żaden przedmiot nie sprawia jej trudności, równie dobrze radziłaby sobie w pozostałych klasach. Wybrała profil humanistyczny, bo chce studiować prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Str. 71 – 72 – „Skrzydlaci wojownicy”Ptaki szponiaste (do ubiegłego roku zwane drapieżnymi) zawsze były podziwiane za siłę, szybkość i zręczność. Wszystkie wielkie cywilizacje posiadały w różnej formie wizerunek tych właśnie ptaków w swoich herbach i godłach, ponieważ stanowiły one symbol władzy, szlachetności i waleczności. Tylko władcy mieli przywilej posiadania orła, czy sokoła. Był to okres, gdy ptaki te darzone były wielkim szacunkiem, czasami wręcz czcią.

Str. 73 – „W drodze po mistrzostwo?”Od wielu lat Rajd Polski, choć jest eliminacją Mistrzostw Europy, nie przyciągnął tak licznej ekipy zagranicznych gości. Wśród siedemdziesięciu załóg, aż piętnaście było zagranicznych, w tym dwóch mistrzów Europy – aktualny Simon Jean-Joseph oraz mistrz sprzed 3 lat – Renato Travaglia. Oczywiście nie zabrakło także nikogo z krajowej czołówki, na czele z naszym Mistrzem Europy – Krzysztofem Hołowczycem, Leszkiem Kuzajem, Michałem Bębenkiem oraz Michałem Sołowowem.

Str. 79 – „Chrzest ratowników”Oficjalne rozdanie książeczek młodszego ratownika odbyło się 29 czerwca, w Dniu Ratownika. Połączone ono było z pełnym „ceremoniałem” rozpoczynającym się od ślubowania, a kończącym chrztem basenową wodą oraz serią bolesnych klapsów zadawanych przy pomocy płetw pływackich i wiosła. (…) Nowi ratownicy młodsi to: Klaudia Tytro, Kamila Rogusz, Ewelina Bajda, Łukasz Rudnik, Michał Wilczyński, Zuzanna Wójciak, Kinga Krakowska, Konrad Odrzywałek, Wojciech Sobecki, Mariusz Granda, Oliwia Granda, Sebastian Serwiński, Bartłomiej Stańczyk, Justyna Średniawa, Krzysztof Tomczyk, Jakub Galus, Tomasz Kneszko, Agnieszka Moneta, Kamil Waśniowski, Piotr Grudzień, Natalia Gawlikowska.

print
[admin]

Następny artykuł

Poprzedni artykuł

ZNAJDŹ NAS NA:

Kamery online
Zobacz bocheński Rynek

Kamery

Zmień strefę Miasto

Miasto

Zmień strefę Turystyka

Turystyka
Accessibility