Miasto

Życie ocalone przez Gadu-Gadu.

print

16. letnia Monika Stępień z Bochni, uczennica I LO, która poprzez dojrzałą i bardzo odpowiedzialną reakcję, ocaliła życie swojej poznanej przez Gadu-Gadu koleżanki z Gdańska, odebrała dziś nagrodę z rąk burmistrza Wojciecha Cholewy, gratulacje odebrali także rodzice dziewczyny.

Obie dziewczyny kontaktowały się już od jakiegoś czasu, więc kiedy gdańszczanka napisała Monice o zamiarze popełnienia samobójstwa, ta wiedziała, że to poważna sprawa. Poradziła się mamy, a ta, choć sceptycznie nastawiona, poparła decyzję o zadzwonieniu na policję.

Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bochni potraktował zgłoszenie bardzo poważnie, wysłał do domu Moniki policjantów operacyjno-dochodzeniowych, skontaktował się także z Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej, prosząc o pomoc psychologów.

Ponieważ Monika nie znała danych personalnych swojej koleżanki, znała tylko jej nick "Kamila" i wiedziała, że mieszka w Gdańsku i jest jej rówieśnicą, policjanci wraz z psychologiem kontynuowali internetową rozmowę, starając się zidentyfikować "Kamilę".

Łatwo ustalono nr IP komputera, gdańszczanki, jednak późna pora sprawiła, że nie można było na tej podstawie szybko ustalić jej adresu zamieszkania. Uzyskano także zdjęcie "Kamili" na tle szkoły, do której uczęszcza i przesłano je do gdańskiej policji.

W tym czasie w domu Moniki psycholog kierował rozmową z niedoszłą samobójczynią, starając się odwieść ją w jakiś sposób od zamiaru i uzyskać jej dane personalne. Po ponad trzygodzinnych rozmowach uzyskano jej dane personalne oraz adres. Dane te dyżurny KPP w Bochni niezwłocznie przekazał policjantom z Gdańska, którzy w międzyczasie na podstawie przesłanego zdjęcia zdołali wytypować szkołę, do której chodzi "Kamila" oraz skontaktowali się z jej dyrekcją.

Około godziny 0.30, do mieszkania na jednym z osiedli w Gdańsku weszli policjanci wraz lekarzem Pogotowia Ratunkowego oraz psychologiem. Obudzili kompletnie zaskoczoną matkę dziewczynki. "Kamila" siedziała ze szklanką wody i kolejną garścią tabletek leków psychotropowych. Dziewczynka żyła, zajęli się nią specjaliści.

Warta podkreślenia jest świetna postawa licealistki z Bochni, ale także profesjonalizm bocheńskich policjantów i psychologów, którzy włączyli się do sprawy, doprowadzając do jej szczęśliwego końca.

print
[admin]

Następny artykuł

Poprzedni artykuł

ZNAJDŹ NAS NA:

Kamery online
Zobacz bocheński Rynek

Kamery

Zmień strefę Miasto

Miasto

Zmień strefę Turystyka

Turystyka
Accessibility