Kilkaset osób przyszło dziś na bocheński Rynek, aby wyrazić swoją dezaprobatę dla planów Ministerstwa Sprawiedliwości, które w ramach reorganizacji systemu sądowniczego planuje znieść ponad 100 małych sądów, w tym sąd w Bochni.

Były transparenty, chorągiewki, trąbki, były też oklaski dla przemawiających. Stefan Kolawiński burmistrz Bochni podkreślił, że bocheński sąd działa nieprzerwanie od ponad 150 lat, stale w tym samym budynku. Zwrócił także uwagę na nieprzypadkową datę protestu w obronie sądu, ponieważ chwilę wcześniej na tym samym Rynku świętowano 759. urodziny miasta, któremu prawo do sądzenia Książę Bolesław V Wstydliwy przyznał już w akcie lokacyjnym, nadanym 27 lutego 1253 roku.
– Temida jest ślepa – ale przecież nie może być też głucha! – mówił w swoim wystąpieniu Jacek Pająk starosta bocheński.
Pozostali mówcy: prof. Włodzimierz Bernacki Poseł na Sejm RP, Jan Kulig wójt Łapanowa, Stanisław Kobiela Prezes Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej oraz Ludwik Węgrzyn Prezes Powiatowego Zarządu PSL w Bochni podnosili, że nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, aby sądowi w Bochni zabrać samodzielność.
– Jako politolog, jako poseł, nie znajduję żadnych argumentów na rzecz tego, aby Sąd Rejonowy w Bochni został zlikwidowany – mówił poseł Włodzimierz Bernacki (PiS).
– Nie pozwolimy na to, by Bochnia zmniejszała swój prestiż i swoją renomę – podkreślił Jan Kulig.
– Dzisiaj rozpoczyna się demontaż struktur powiatowych – ostrzegał Stanisław Kobiela.

Dzisiejszy wiec to nie jedyny głośny protest mieszkańców Bochni dotyczący Sądu Rejonowego. Jutro tj. we wtorek 28 lutego 2012 r. przedstawiciele bocheńszczyzny razem z samorządowcami będą uczestniczyć w ogólnopolskim proteście pod ministerstwem sprawiedliwości w Warszawie.