Miasto

Bocheńskie obchody 103. rocznicy odzyskania niepodległości

print

Tegoroczne obchody Narodowego Święta Niepodległości w Bochni zapoczątkowała krótka uroczystość, podczas której oficjalnie odsłonięto mural „Ojcowie Niepodległości” powstały na wschodniej elewacji Szkoły Podstawowej nr 2.

Główne uroczystości w ramach bocheńskich obchodów Święta Niepodległości rozpoczęły się Mszą świętą w intencji Ojczyzny, Powiatu i Miasta w Bazylice św. Mikołaja, której przewodniczył ksiądz prałat Ryszard Podstołowicz. Następnie w uroczystym przemarszu udano się w asyście Orkiestry Dętej Kopalni Soli Bochnia oraz kompanii honorowej 21 Batalionu Logistycznego z Rzeszowa pod pomnik „Poległym za Wolność 1914-20”, gdzie miały miejsce m. in. okolicznościowe przemówienia, Apel Pamięci oraz składanie kwiatów.

Po odśpiewaniu hymnu państwowego głos zabrali: Poseł na Sejm RP Stanisław Bukowiec, Starosta Bocheński Adam Korta oraz Burmistrz Miasta Bochnia Stefan Kolawiński.

Gospodarz Solnego Grodu w swoim wystąpieniu powiedział m. in.:

Szanowni Państwo,

Co roku pada wiele słów oddających hołd twórcom Państwa Polskiego w 1918 roku, co roku dziękujemy im za przelaną krew, najwyższe ofiary z własnego życia i mądrość z jaką potrafili po 123 latach zaborów jednoczyć i budować Polskę. Po tak długim okresie nasi przodkowie potrafili wzbudzić tak silny patriotyzm, że bez znaczenia było czy ktoś był z zaboru rosyjskiego, austriackiego, czy niemieckiego. Najwyższą wartością była Polska-Ojczyzna i jej pomyślność, bez względu na to z jakiej grupy społecznej ktoś pochodził, jaką wiarę wyznawał i z jakiego narodu się wywodził.

Czy dzisiaj, po uwolnieniu się w 1989 roku spod jarzma ZSRR możemy powiedzieć to samo? Czy dzisiaj potrafimy postawić Ojczyznę na pierwszym miejscu?

Przed wybuchem II wojny Światowej, Hitler najpierw przy milczącym przyglądaniu się świata, dokonał aneksji Austrii i Czechosłowacji. Oczywiście… słano noty dyplomatyczne, wyrażano swoje oburzenie i zaniepokojenie, ale to było wszystko na co ówczesny świat było stać… Tuż przed wybuchem II Wojny, na naszych granicach też dochodziło do drobnych potyczek, wkraczaniu na nasze terytorium i prowokowania większego konfliktu. Nasze sojusze, których tak byliśmy pewni 1 września 1939 roku pokazały ile są warte.

A dzisiaj? Rosja pod rządami byłego oficera KGB anektuje Krym i cały czas z większym lub mniejszym nasileniem, prowadzi wojnę na terytorium Ukrainy. Świat też wysyła noty dyplomatyczne, zakłada sankcje…

Na naszej granicy z Białorusią trwa bezustanna prowokacja sterowana przez reżim dyktatora Łukaszenki, mająca na celu uderzenie w Unię Europejską, ale przede wszystkim w Polskę. Koordynowane przez białoruskie służby przerzuty tzw. migrantów, mają osłabić nasze państwo i jego granice. Nie bez powodu działania te już nazwano wojną, wojną hybrydową.

Pomni na nie tak dawną historię, musimy bronić naszych granic, a wszelkie próby bagatelizowania tych prowokacji i przedstawiania ich w fałszywym świetle, jako prawo dążenia ludzi do lepszego życia, muszą być odkrywane i potępiane. Oczywiście, że nie każdy kto dotarł nad nasza granicę z Białorusią, stanowi silne zagrożenie, ale co z tego? Czy przy nagminnym braku lub sfałszowanych dokumentach ich tożsamości, mamy się zgadzać na inwazję i zaprzestać obrony naszych granic? Czy przy siłowych próbach przejścia na nasze terytorium mamy się temu biernie przyglądać?

Pamiętajmy o tym jak zjednoczeni byliśmy w roku 1918-tym i jak bohatersko walczyliśmy już w 1920 roku odpierając sowiecką nawałę i przez całą II Wojnę Światową. Nie zapominajmy o roku 1956, o roku 1970 i wreszcie 1980 i 89-tym. To Ojczyzna i jej obywatele mają być na pierwszym miejscu! To Ojczyzna i jej granice są najważniejsze! Niech Ci, którzy poprzez próby przedstawiania służb granicznych i naszego wojska jako okrutników zrozumieją, że w ten sposób destabilizują nasze granice, służąc celom agresorów. Jak można wpuścić do Polski – w wielu wypadkach ludzi niewiadomego pochodzenia – mających niejednokrotnie w swoich telefonach zapisane kontakty do znanych i ściganych terrorystów i przedstawiać ich jako skrzywdzone ofiary nie? To co dzieje się na naszej wschodniej granicy to agresja! Nie sposób inaczej nazwać tych celowych i systematycznych prowokacji.

Przy całej różnorodności, powinniśmy być jednością, a Ojczyzna ma dla nas stanowić najwyższą wartość! Wierzę, że tak będzie, przyjdzie na niektórych opamiętanie i zrozumieją obecną sytuację. Wierzę, że skończą się ataki na tych, którzy nas bronią i z narażeniem własnego zdrowia i życia bronią naszych granic.

Nie tylko dzisiaj, ale cały czas wzorem tych, którzy nam niepodległość i suwerenność Polski dali, musimy wiedzieć i musimy poczuć, że to dla nas wszystkich wartości najwyższe!

Po wystąpieniach Apel Pamięci odczytał ppor. Marcin Drewniak, a kompania honorowa oddała salwę honorową.

Na zakończenie uroczystości zgromadzone delegacje złożyły biało-czerwone wiązanki kwiatów przy pomniku „Poległym za Wolność 1914-1920”.

W ramach bocheńskich obchodów Święta Niepodległości w Muzeum im. Stanisława Fischera Ryszard Rybka wygłosił wykład „Pierwsze tygodnie niepodległości i jej bohaterowie na Bocheńszczyźnie”.

Na strzelnicy LOK przy ul. Strzeleckiej odbył się piknik rodzinny i otwarte zawody strzeleckie „10 strzałów ku chwale Ojczyzny”.

Natomiast wieczorem na bocheńskim Rynku zapłonął Harcerski Ogień Niepodległości.

print

[LC]

Następny artykuł

Poprzedni artykuł

ZNAJDŹ NAS NA:

Kamery online
Zobacz bocheński Rynek

Kamery

Zmień strefę Miasto

Miasto

Zmień strefę Turystyka

Turystyka
Accessibility