

3 września
W dniu 3 września 1939 r. spadły na kolonię górniczą przy ul. Brzeskiej bomby z niemieckich samolotów, lecących nad Tarnów. Zginęły wówczas 4 osoby w tym ośmioletnie dziecko. Pochowani zostali na cmentarzu św. Rozalii. 7 września wkroczyły do Bochni niemieckie wojska. We wspomnieniach Stanisław Fischer napisał: „Była cudownie pogodna niedziela. W kościołach po mszy św. śpiewano „Boże coś Polskę… Nad miastem warczały motory niemieckich samolotów z różnych stron dochodziły huki wybuchających bomb. Równocześnie nad rynkiem i dworcem kolejowym zrzucali lotnicy całe kosze ulotek. Unosiły się nad dachami domów fruwając jak stada białych ptaków, wiatr znosił je na podwórza, ogrody i ulice Bochni. Przez miasto przeciągały zmotoryzowane kolumny wojsk, armat…bez końca. Każdy taki transport pozostawiał na miejscu jak jakieś odpady – gromady ludzi cywilnych, wojskowych, gestapo, straż porządkową, urzędników, ludzi nieokreślonego zajęcia, którzy tu mieli spełniać swoje niemieckie posłannictwo”.