Miasto

Kronika @ bochnia.pl

print

Z niekłamaną przyjemnością prezentujemy marcowy numer Kroniki Bocheńskiej; na okładce zdjęcie autorstwa Tadeusza "Mazeno" Dzięgielewskiego przedstawiające świętą górę Nepalu Macchapucchare. W „K.B.” jak zwykle wiele ciekawych artykułów, fotoreportaży o wydarzeniach najnowszych i o historii miasta; o miejscach najbliższych (szyb Campi) i najodleglejszych (Nepal). Kronikę można już od dziś kupić w kioskach w całym mieście, zachęcamy do lektury.

Str. 5 – "Kopciuszek w Ochronce"Z ogromnym aplauzem spotkało się wystawione na krytykę przez teatrzyk Oszołom przedstawienie pt. "Kopciuszek". – Publiczność doceniając niewątpliwe walory artystyczne spektaklu wyreżyserowanego w "Ochronce" przez Dorotę Ciećkiewicz, szczególnie wysoko oceniła aktorstwo znanych w mieście postaci…

Str. 9 – "Komputery od Fundacji"Mimo przeznaczania niemal połowy bocheńskiego budżetu na oświatę, szkoły wciąż oczekują pomocy z zewnątrz. – Z wielką wdziecznością przedstawiciele władz miasta, dyrektorzy, nauczyciele i uczniowie Szkół Podstawowych nr 7 oraz nr 5 przyjęli więc ostatni dar Fundacji im. Andrzeja Urbańczyka. – Jej prezes Wojciech Filemonowicz przekazał szkolnym bibliotekom komputery z dostępem do Internetu. Bochnia ma już od Fundacji sześć kompletnych zestawów zapewniających możliwość bezpłatnego korzystania ze światowych zasobów wiedzy. Cztery pierwsze otrzymała bibliteka publiczna i jej filie.

Str. 11 – "Prawomocny herb"Obradom lutowej sesji Rady Miejskiej (w drugiej części prowadził ją wiceprzewodniczący Mieczysław Tadel) towarzyszył po raz pierwszy nowy herb miasta. – Uchwała o jego przyjęciu pochodzi z jesieni ubiegłego roku, lecz dopiero ostatnio stała się ona prawomocna.

Str. 12 – "Gaz, lampy i kompostownia"Mieszkańcy domu przy ul. Myśliwskiej w Bochni mają w przydomowej studni wodę z… domieszką gazu. Stąd interpelacja radnego Mieczysława Damskiego, by miasto jak najszybciej zwodociągowało ten rejon. (…) Na podstawie przeprowadzonych badań nie można wykluczyć związku przyczynowo-skutkowego pojawienia się metanu w studni z badaniami geofizycznymi przeprowadzonymi w tym rejonie w 2003 r.

Str. 14 – "Niepokój i bezpieczeństwo"Na terenie powiatu, w minionym roku, doszło do: 169 wypadków, w których 18 osób zginęło, a 209 zostało rannych oraz do 699 kolizji drogowych. Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (co nie musi być równoznaczne z przekroczeniem dozwolonej prędkości) oraz nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu wciąż dominują jako przyczyny wypadków. A do tych najczęściej dochodzi na obszarze zabudowanym, na prostym odcinku drogi, przy suchej nawierzchni. Najbardziej niebezpieczną grupą wiekową wśród kierujących są osoby pomiędzy 18 a 24 rokiem życia.

Str. 22 – "Dawne widoki Bochni – Szyb Campi"Początek XX w. Szyb Campi z drewnianą wieżą szybową.

Str. 27 – "Campi wozi"10 lutego po siedmiu latach prac remontowych szesnastowieczny szyb Campi został oddany do użytku. Poświęcenia dokonał biskup tarnowski Wiktor Skworc, a symbolicznego otwarcia senator RP Mieczysław Mietła i zarządca komisaryczny Przedsiębiorstwa Państwowego Kopalnia Soli Bochnia – Jerzy Freudenheim.

Str. 28 – "Dramat na torach"W tragiczny sposób zakończyła się kariera Janusza Kuliga. Wielokrotny mistrz Polski i wicemistrz Europy w rajdach samochodowych zginął na "strzeżonym" przejeździe kolejowym. – Wypadek wydarzył się w piątek, 13 lutego. Jadąc Fiatem Stilo Abarth Janusz Kulig wjechał przed godziną 18 na przejazd kolejowy w Rzezawie. Szlabany były podniesione. Dróżniczka nie opuściła ich, choć nadjeżdżał pociąg. Uderzył on w samochód, który następnie został odrzucony na "bezpański" stalowy słup stojący przy torach. Rajdowiec poniósł śmierć na miejscu.

Str. 30 – "Mistrz"Wzbudzał podziw nie tylko swoimi rajdowymi sukcesami, lecz także postawą człowieka prawego i życzliwego.

Str. 32 – "Nepal – królestwo na styku nieba i ziemi"Nepal to kraj o powierzchni 140 800 km kw. i rozpiętości wysokościowej od 72 do 8850 m nad poziomem morza…
– w którym żyje kilkadziesiąt grup etnicznych (m.in. Bhote, Gurung, Hindusi, Kirati, Limbu, Magar, Newarowie, Sherpowie, Tamangowie, Tharu), dwadzieścia cztery kasty (m.in. bramini, wojownicy, urzędnicy, kupcy, posługacze oraz pariasi: niedotykalni i niewidzialni) i jedyna na świecie żywa bogini Kumari, w sumie około 22 mln Nepalczyków,
– gdzie używanych jest około dwudziestu języków i dialektów, a trzy czwarte ludności nie umie pisać ani czytać.

Str. 36 – "Bochnianie w Zielonym Baloniku"Bochnian nie brakło zarówno na scenie, jak i widowni kabaretu. W towarzyską kronikę Krakowa tamtej doby wpisują się, oprócz Frycza – Marcin Samlicki, Ludwik Stasiak, Władysław Michnik, Antoni Waśkowski. Wszak na początku ubiegłego stulecia c.k. drogą żelazną Karola Ludwika można było stosunkowo szybko dotrzeć na ulicę Floriańską, aby choć przez kilka godzin znaleźć się w niezwykłym świecie.

Str. 51 – "Koktajl miłosno – poetycki w II LO"(tata)
– Gdy Ciebie widze przechodzą mnie dreszcze !
Staje mi serce… oraz coś jeszcze…
Więc kochanie moje, moje kochanie!
Nie rób tak więcej, bo zaraz mi stanie!
(mama)
– A cóż Ci stanie?
(tata)
– No stanie, stanie… Mi włos na głowie,
Lecz tylko jeden i to w połowie…

Str. 55 – "Gracja III – Kasia"O Katarzynie Gawłowicz już pisaliśmy. Wtedy powodem było przyznanie jest stypendium prezesa Rady Ministrów, teraz wybory Bocheńskiej Gracji… Przypomnijmy, że nasza kolejna kandydatka uczęszcza do Zespołu Szkół nr 1. Uczy się w II klasie Liceum Profilowanego. Profil usługowo-gospodarczy nie był co prawda jej marzeniem, ale podjęła to wyzwanie. Poważnie myśli o studiach psychologicznych. Pierwszą klasę ukończyła z najwyższą w liceum średnią ocen: 4,86.

Str. 58 – "Gdzieś Hiszpania za górami…"Błahe z pozoru gimnazjalne bale są dla uczniów atrakcyjnym sposobem poznania tego, co jest wpisane w dorobek innych narodów. Młodzież pokazywała to w tańcu i licznych scenkach teatralnych (np. z Kolumbem i Don Kichotem w rolach głównych, nie brakło także toreadora).

Str. 65 – "Muzeum na językach ""W tej chwili jest to budynek oblężony, myślę, że w czasach rabacji mógł wyglądać podobnie" – stwierdził nie bez powodu dyrektor bocheńskiego muzeum witając tych wszystkich, którzy przybyli na spot-kanie z Piotrem Bikontem i Robertem Makłowiczem, autorami niezwykłej książki kucharskiej zatytułowanej "Dialogi języka z podniebieniem".

Str. 71 – "Małysze z placu Bolesława Wstydliwego"Od trzech lat, a w zasadzie od trzech zim, w każdą sobotę czterech zawodników i dwóch sędziów spotyka się na własnoręcznie wykonanej ze śniegu skoczni, aby odbyć poważne zawody… Zawodnicy to: Maciek Imiołek, Maciek Migdał, Wojtek Kocot i Sebastian Rzepecki. Sędziowie to dziadkowie Maćków panowie: Zbigniew Staniszewski i Bronisław Budzyn.

Str. 73 – "Alpejczycy z Bochni"Frekwencja przerosła oczekiwania wszystkich zarówno organizatorów, uczestników jak i przyglądających się zjazdom kibicom. – Ilość 150 startujących zawodników to wynik, którego inni organizatorzy podobnych zawodów mogą tylko zazdrościć.

print
[admin]

Następny artykuł

Poprzedni artykuł

ZNAJDŹ NAS NA:

Kamery online
Zobacz bocheński Rynek

Kamery

Zmień strefę Miasto

Miasto

Zmień strefę Turystyka

Turystyka
Accessibility