Przełom 1914 i 1915 roku to czas leczenia ran i ocen pierwszych miesięcy przebiegu wojny światowej przez obie uczestniczące w niej strony.
Zachodniej Galicji odeprzeć Austrii gwałtowną ofensywę rosyjską, która w pewnym momencie poważnie zagroziła nawet Krakowowi. Wcześniej armie austriacka i rosyjska stoczyły mordercze walki w rejonie Bochni, między innymi na Pogórzu Wielicko-Wiśnickim, których synonimem stała się krwawa bitwa limanowsko-łapanowska rozegrana 95. lat temu. Dalszy ciąg zmagań nastąpił pod Łowczówkiem, na południe od Tarnowa. Przez pewien czas po tej bitwie I Brygada Legionów Polskich z komendantem Józefem Piłsudskim, walcząca u boku Austriaków, spędziła w Rajbrocie, Lipnicy Murowanej i Lipnicy Górnej. Jednocześnie przystąpiono do wstępnego szacowania strat. Podjęto też zorganizowane, systematyczne działania, aby godnie urządzić miejsca pochówku żołnierzom obu poległych armii. Zarazem gotowano się do decydującej bitwy, która przeważyłaby szalę zwycięstwa. Okazała się nią bitwa pod Gorlicami stoczona 15 maja 1915 roku, po której wojska rosyjskie zostały odrzucone na wschód.