W piątek 25 października br. odbyły się w Bochni wielkie ćwiczenia taktyczno – bojowe z udziałem specjalistycznej grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Tarnowa. Wzięło w nich udział niemal 150 osób, a byli to strażacy zawodowi z Powiatowej Komendy Straży Pożarnej, ochotnicy z różnych jednostek włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego, policja, Straż Miejska, pogotowie ratunkowe, służby ochrony środowiska, przedstawiciele lokalnych władz samorządowych.

Przyjęty scenariusz zdarzeń był mrożący krew w żyłach. Założono, że doszło do rozszczelnienia węża doprowadzającego gaz propan-butan do instalacji ładowania butli. Ponieważ elektrozawór zadziałał z opóźnieniem, gaz wydostał się do częściowo otwartej wiaty, a po przekroczeniu dolnej granicy wybuchowości nastąpił jego wybuch. Pracownicy, którzy po nieudanych próbach zamknięcia dopływu gazu próbowali opuścić obiekt, zostali ciężko ranni. Wiata uległa zawaleniu. Konstrukcja metalowa wiaty oraz samochód dostawczy, do którego ładowano butle, przygniotły jednego z pracowników. Z pojazdu zaczęło wylewać się paliwo. Rozrzucone na odległość kilkudziesięciu metrów butle i odłamki zniszczyły część infrastruktury zakładu. Gaz wydobywał się nie tylko z instalacji ładowania butli – uszkodzeniu uległa również wielka cysterna.

Cała akcja odbywała się na terenie terminala magazynowo – przeładunkowego „KRAK-GAZ” przy ul. Partyzantów w Bochni, gdzie znajdują się m.in. olbrzymie zbiorniki gazu oraz bocznice kolejowe, na których stoją cysterny z palnym gazem. Najpierw strażacy udzielili pierwszej pomocy rannym. W tym samym czasie rozpoczęto tworzenie kurtyny wodnej mającej odizolować strefę wypływu gazu od pozostałych obiektów, a policja przeprowadziła ewakuację pracowników sąsiednich zakładów produkcyjnych.

Najbardziej niebezpieczne zadanie przypadło specjalistom przybyłym z Tarnowa, którzy musieli zbliżyć się do uszkodzonej cysterny zawierającej 40 ton gazu, uszczelnić otwór i umożliwić przeładunek pozostałego gazu do innego zbiornika. Osłaniani kurtyną wodną i pianą członkowie grupy ratownictwa chemiczno – ekologicznego szybko i sprawnie poradzili sobie z problemem.

Dowodzący ćwiczeniami Jacek Uszko – komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej, stwierdził, że cała akcja spełniła swe zadania, do których należało m.in. zapoznanie strażaków i wszystkich pomagającym im służb z procedurami postępowania podczas poważnej akcji ratownictwa chemiczno – ekologicznego, sprawdzenie czasu i zasad dysponowania sił i środków, doskonalenie współdziałania i dowodzenia oraz praktyczne sprawdzenie Powiatowego Planu Ratowniczego.