W dniach od 14 do 18 września br. czwórka bochnian gościła w Bad Salzdetfurth – partnerskim mieście Bochni, aby wziąć udział w rajdzie MTB 2006, który odbył się w Niemczech w miniony weekend. Bogusław Gołębiewicz zajął 4 miejsce, Tomasz Grzybek został sklasyfikowany jako 7, a Adrian Barnaś zajął ostatecznie 10-te miejsce.

Czwartek – Piątek. Wypoczynek i zwiedzanie.
Zaraz po przyjeździe poznaliśmy rodzinę państwa Dettmer (Wolfgang i Helena), u której spędziliśmy cały nasz pobyt. Przemili Państwo i rewelacyjne powitanie oraz przyjęcie. W piątek – zanim wybraliśmy się na rowerach zwiedzić Hildesheim – miasteczko leżące nieopodal Badu – poznaliśmy wiele ciekawych osób, dzięki którym tak dobrze układa się współpraca naszych miast: burmistrza Badu – Ericha Schapera, jego zastępcę i jednocześnie głównego organizatora MTB – Thomasa Kastena, a także dyrektora muzeum soli i potasu w Badzie – Jana Ludygę oraz wielu Polaków przebywających tam od jakiegoś czasu. Wycieczka do Hildesheim bardzo się udała, zobaczyliśmy część starego miasto, która ocalała po wielkim bombardowaniu podczas II wojny światowej. Pogoda dopisała w 100%.

Sobota. Zawody.
Poznaliśmy naszą trasę, jak się okazało wcale nie łatwą. Była to profesjonalnie przygotowana pętla biegnąca przez zabytkową część starego miasta, nad rzeczką i wpadająca do przyległego lasu. Organizatorzy postarali się o niemałą ilość technicznych przeszkód na trasie zarówno przez miasto jak i w samym lesie. Była ona atrakcyjna zarówno dla nas jak zawodników, jak i dla widzów, których na to widowisko przybyło ponad 1000! (tego typu imprezy w Polsce przyciągają tak liczną widownię tylko na zawodach dla kolarzy z zawodowych grup). Podczas całego wyścigu mieliśmy wspaniały doping publiczności i samego prowadzącego, wszak byliśmy jedynymi Polakami startującymi w naszej kategorii w tym dniu. Jakież było zaskoczenie publiczności, mającej swoich rodzimych faworytów, gdy wśród 30 startujących na prowadzenie wysunął się nasz kolega Adrian Barnaś! Prowadził przez ponad 1 okrążenie, dodam, że mieliśmy do pokonania 5 okrążeń niełatwej trasy. Losy wyścigu zaczęły się ważyć tuż pod sam koniec (limit czasu jaki mieliśmy nań przeznaczony wynosił 1 godzinę). Po zaciętej walce wszystkich naszych zawodników uplasowali się oni na poszczególnych pozycjach: Bogusław Gołębiewicz: 4 miejsce i tylko 2.24 min straty do pierwszego zawodnika, kolejny na mecie, a 7 sklasyfikowany: Tomasz Grzybek z 3.16 min straty do pierwszego i wreszcie dzielnie walczący Adrian Barnaś, który zajął 10-te miejsce z 4.58 min straty do zwycięzcy.

Nasz start oceniam jako całkiem niezły, biorąc pod uwagę wspaniałą kondycję przeciwników i trasę z dużym poziomem skomplikowania. Można powiedzieć, że mogło być dużo lepiej, ale wiem, że każdy z nas pojechał na 100% swoich możliwości i nikt nie miał do nikogo żalu po zawodach, że mógł jeszcze wyłuskać odrobinę sił.

Niedziela. Dzień zawodowców.
W niedzielę startowali zawodnicy z Bundesligii. Dane nam było zobaczyć jak ścigają się prawdziwi kolarze, dla których rower to praca, hobby i w zasadzie całe życie. Szczególnie wspominam wielki show Iriny Kalentievy, która wygrała w swojej kategorii "Frauen Elit". Mieliśmy okazję podziwiać park maszynowy jakim dysponują zawodowcy, zarówno rowery, jak i zaplecze serwisowe oraz medyczne, wszystko na najwyższym światowym poziomie!

Poniedziałek. Powrót do domu.
I tak po skończonych zawodach udaliśmy się w powrotną podróż zahaczając jeszcze o Gosslar – wspaniałe miasteczko położone niedaleko Badu. Mieliśmy okazję podziwiać cudne stare miasto, wąskie uliczki i domki zachowane we wspaniałym stanie. Poczuliśmy się jak w innej epoce, z dala od świata mediów, elektroniki i całego współczesnego zgiełku. Tu na prawdę można naładować akumulatory. Po krótkiej wycieczce uliczkami starego miasta powróciliśmy do naszego załadowanego sprzętem samochodu, aby udać się w podróż powrotną do Bochni.

Polecam Bad Salzdetfurth wszystkim! Nie tylko bikerom, ale każdemu, kto chce odpocząć, zregenerować siły, a także poznać ciekawe i piękne miejsca.

Tomasz Grzybek
Pełne wyniki w kategorii Herren Hobby, w której starowali nasi zawodnicy można znaleźć w internecie pod adresem DATASPORT.

Wyjazd bocheńskiego teamu doszedł do skutku dzięki dobrej współpracy władz samorządowych Bochni i Bad Salzdetfurth, a w szczególności burmistrzów obu partnerskich miast.