Miasto

62. rocznica śmierci Marcina Samlickiego

print

O przypadającej dzisiaj, tragicznej rocznicy śmierci znanego bocheńskiego malarza pamiętały Muzeum im. St. Fischera i Urząd Miejski, którego przedstawiciele zapalili znicze i złożyli wiązanki kwiatów na grobie artysty.

Okazja ku temu była podwójna, bo oprócz rocznicy śmierci złożyło się na nią odrestaurowanie nagrobku, zdewastowanego na wiosnę przez amatorów szybkiego acz świętokradczego zarobku.

Kradnąc brązowe elementy z płyty zdewastowali ją zupełnie. Odnowienie grobu finansowało Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej oraz Urząd Miejski.
Marcin Samlicki (1878-45) był studentem krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych, uczniem Jana Stanisławskiego i Józefa Mehoffera. Należał do artystycznej bohemy Krakowa początku minionego wieku. Występował w kabarecie Zielony Balonik, był jego współtwórcą, przez jakiś czas śpiewakiem, wykonującym piosenki przy akompaniamencie gitary Tadeusza Makowskiego w kawiarni Jama Michalika. Zasiadał również w przy Stole Szyderców w kawiarni Sauera. Przez całe życie serdecznie przyjaźnił się największymi polskimi artystami, między innymi: Olgą Boznańską, Tadeuszem Makowskim, Jackiem Malczewskim.
Kilkanaście lat mieszkał we Francji, odbył studia w Paryżu, dużo podróżował po Europie zdobywając wiedzę z zakresu sztuki i poszerzając własne umiejętności malarskie. W 1928 roku na stałe powrócił do Polski i zamieszkał w rodzinnej Bochni. Zginął tragicznie pod kołami radzieckiego pojazdu wojskowego 25 czerwca 1945 r. (na miejscu wypadku znajduje się pamiątkowy obelisk – patrz zdjęcie.)
Samlicki uznawany jest za jednego z najbardziej utalentowanych malarzy wywodzących się z Bochni, promotora polskiego koloryzmu. Uprawiał głównie malarstwo pejzażowe, jego obrazy wypełnione są światłem słonecznym; miasteczek południowej Francji – głównie okolic Le Vigan, galicyjskich wsi – Łapczycy, Lipnicy Murowanej, Krzemieńca Podolskiego. Wrażliwy na kolor, nieustannie troszczył się o właściwą barwę, światło, kontrast tonów i rozkład cieni własnej palety. Nie przestając analizować swojej twórczości gromadził wiedzę o szkołach, dziejach i kierunkach sztuki współczesnej. Wysoko cenił twórczość Cezanne’a, Toulouse Lautrec’a, a także van Gogha i kubistów. Oprócz pejzaży malował wiele portretów. Łącząc różnego rodzaju wątki formalne nieprzerwanie skupiał się na zagadnieniach kolorystycznych, oddawał przy tym znakomicie charakter i osobowość przedstawianych postaci.

print
[admin]

Następny artykuł

Poprzedni artykuł

ZNAJDŹ NAS NA:

Kamery online
Zobacz bocheński Rynek

Kamery

Zmień strefę Miasto

Miasto

Zmień strefę Turystyka

Turystyka
Accessibility