Blisko 2 tysiące widzów oglądało niezwykle interesujące spotkanie o wejście do III ligi piłkarskiej pomiędzy BKS Bochnia a rezerwami Wisły Kraków. W meczu rewanżowym baraży padł remis 1-1, dzięki czemu do III ligi awansowali goście (w pierwszym meczu padł wynik 1-0 dla Wisły).
Tak licznej publiczności na stadionie przy ul. Parkowej nie było od lat. Można powiedzieć, że na obiekcie Bocheńskiego panowało iście piknikowa atmosfera. Kibice gospodarzy zbratali się z fanami Wisły, nie było zatem żadnych ekscesów. na boisku nie było jednak tak sielsko.
Piłkarze Wisły momentami zachowywali się mocno "gwiazdorsko", grali ostro, na pograniczu faulu, czego efektem były żółte kartki i czerwona dla Łukasza Nawotczyńskiego (za kopnięcie rywala bez piłki), tylko dzięki wyrozumiałości sędziego podobnego kartonika nie otrzymał Paweł Brożek.
W pierwszej połowie Wisła co prawda miała więcej sytuacji, ale pewnie w bramce BKS-u grał 18-letni Marek Pączek. Gospodarze także mieli szanse bramkowe po strzałach Mariusza Krzywdy i Marcina Imiołka. Po przerwie Wisła nadal przeważała, ale nic z tej przewagi nie wynikało. W 56 minucie błąd popełniła obrona BKS. Daniel Policht niedokładnie podał do Marcina Gawłowicza, piłkę przejął Daniel Dubicki i zdobył gola dla Wisły.
Od tej pory stroną dominującą byli gospodarze, jednak mimo wielu sytuacji nie mogli zdobyć bramki. Dopiero w 90 minucie po dośrodkowaniu Szczepana Goryczki, Mariusz Buras przepiękną -główką- przelobował bramkarza Wisły Macieja Palczewskiego.
Wynik 1-1 (sprawiedliwy z przebiegu meczu, w zgodnej opinii trenerów zespołów, a także znamienitych gości wśród których byli m.in. Bogdan Basałaj – prezes Wisły, Zdzisław Kapka, Henryk Kasperczak – trener Wisły Kraków, Marek Kusto, Kazimierz Kmiecik, Marek Motyka, Ryszar Niemiec – prezes Małopolskiego OZPN, senator Józef Sztorc i inni) zapenił awans zespołowi Wisły II.
Licznie zgromadzona publiczność nagrodziła zespół gospodarzy owacjami na stojąco, zespół BKS pokazał bowiem nieustępliwość, walkę i dobre umiejętności techniczne.