To retoryczne, zdawałoby się, pytanie powraca przy okazji codziennie prowadzonych przez samorząd działań i konieczności podejmowania decyzji, które nie zawsze zadowalają zainteresowanych, ale są niezbędne dla wprowadzenia polityki przejrzystości i równego traktowania wszystkich obywateli naszego miasta.
W ciągu ostatnich dni uwaga niektórych lokalnych mediów skupiała się na sprawie stanu technicznego lokalu socjalnego przy ul. Kaima. Lokal ten został opróżniony przez dotychczasowych lokatorów w związku z otrzymaniem nowego mieszkania, także w zasobach komunalnych, przy ul. Langera. Lokatorzy mieli za złe burmistrzowi, że ociąga się z podpisaniem zarządzenia o przydziale nowego lokalu mieszkalnego, o czym nie omieszkali poinformować prasy, a nawet telewizji. Zwłoka ta tymczasem wynikała z konieczności wyegzekwowania od najemców obowiązku pozostawienia dotychczasowego lokalu w stanie nadającym się do dalszego zasiedlenia (wybiałkowane ściany, usunięte pozostawione w mieszkaniu przedmioty, stanowiące własność lokatorów etc.), zgodnie z art. 6e ust.1 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego (Po zakończeniu najmu i opróżnieniu lokalu najemca jest obowiązany odnowić lokal i dokonać w nim obciążających go napraw…) Postępowanie takie okazało się skuteczne, gdyż lokal ostatecznie został przez lokatorów pozostawiony w wymagalnym przez prawo stanie, a oni sami, już w dniu jego odbioru przez BZUK, mogli podpisać umowę najmu na nowe mieszkanie.
Stan lokalu przed odnowieniem
Stan lokalu po odnowieniu
Czy jest tak zawsze? Prosimy przyjrzeć się poniżej publikowanym zdjęciom. Przedstawiają one stan innego lokalu, przy Pl. Gazaris 1. Tam, we wrześniu ubiegłego roku, zaniechano wyegzekwowania od opuszczających go osób odświeżenia mieszkania. Jego remont będzie musiał zostać wykonany na koszt miasta, czyli tak naprawdę nas wszystkich.