Kino Regis zaprasza 22 kwietnia o godzinie 18:30 na spotkanie dotyczące włoskiego kina kontestacji. Wykład Stanisława Liguzińskiego zilustrowany zostanie dwoma filmami – „Pięściami w kieszeni” Marco Bellocchio oraz „Dziękuję ciociu” Salvatore Samperiego.
Myśląc o filmach kontrkulturowych wymienia się zazwyczaj amerykańskie tytuły takie jak "Znikający punkt", "Easy Rider" czy "Pięć łatwych utworów". Zapytani o kino europejskie wzruszamy zazwyczaj ramionami wskazując kilka nazwisk należących do angielskiego nurtu młodych gniewnych takich jak Tony Richardson, czy Lindsay Anderson dorzucając coś na temat Godarda, Bertolucciego i Pasoliniego. Wszystkie te skojarzenia są jak najbadziej słuszne. Godard, zaangażowany po 68 roku w działania grupy filmowej Dżiga Wiertow oddał się czysto politycznej agitacji, zaś Pasolini i jego uczeń Bernardo Berolucci nie ustawali w drażnieniu drobnomieszczańskiej moralności. Ofiarami tych głośnych twórców stali się ich współcześni – ci, którzy najgłośniej wykrzykiwali swój bunt. Samperi i Bellocchio krzyczeli tak gwałtownie, że ich filmy do dziś uważane są za kamienie węgielne europejskiego kina kontestacji. Jednocześnie ich surowa forma, chropowatość i radykalizm, płynący z inspirujących niepokoje lat 60. pism i wydarzeń skazały je na transfer z ekranów na karty pisanych historii kina. Jerzy Płażewski pisał w swojej zaktualizowanej w latach 70. historii kina powszechnego o "Dziękuję ciociu" jako o jednym z najbardziej przejmujących filmów dekady, "Pięści w kieszeni" to pierwszy tytuł jaki wymieni historyk kina zapytany o europejską kontestację. Pomimo tego film Bellocchio nie doczekał się nigdy dystrybucji w Polsce, a dzieło Samperiego nie posiada nawet wydania DVD w języku innym niż włoski! Bocheńska publiczność stanie więc przed niepowtarzalną szansą zobaczenia jak europejscy filmowcy interpretowali majaczącą na horyzoncie lat 60. rewolucję. Amerykanie skodyfikowali lata 60. jako epokę flower power, czego wyrazem jest nostalgiczne Hair Milosa Formana. Europejczycy pamiętają gwałtowne strajki francuzów, działalność Andreasa Baadera i Ulrike Meinhof, oraz włoskie czerwone brygady, które w 78 porwały i zamordowały byłego włoskiego premiera Aldo Moro. Na tle włoskiego kina kontestacji obrazy amerykańskie wypadają właśnie jak zestawienie kojarzonego z flower power kwiatu w lufie karabinu z atakiem terrorystycznym. "Pięści w kieszeni" i "Dziękuję ciociu" są jednocześnie filmami o młodzieńczym buncie złączonymi postacią głównego aktora Lou Castela, które w niezwykły sposób łączą poziom buntu obyczajowego z treściami politycznymi. Właśnie w tych dwóch tytułach najpełniej wyraża się wieloaspektowość, bezkompromisowość i radykalizm kinowej kontestacji i dlatego warto poświęcić chwilę by przyjrzeć się tym artystycznym interpretacjom niepokojów, które kilka lat później (w 68 roku) doprowadziły do niespotykanej wcześniej, na tę skalę, erupcji buntu, który niczym walec przetoczył się przez cały niemal świat.
Zapraszamy!
Wstęp 10zł., dla członków DKF wstęp 5zł