To tytuł jutrzejszego (18 października) Czwartkowego Spotkania Muzealnego, podczas którego Jan Flasza przedstawi temat "Obce rzeczy wiedzieć dobrze jest, swoje – obowiązek. Stanisława Fischera wizja dziejów ojczystych i postulat świadomości własnej historii". Spotkanie rozpocznie się tradycyjnie o godzinie 17.30.
Dokładnie 50 lat temu – 25 października 1957 r. Stanisław Fischer przekazał aktem darowizny społeczeństwu Bochni swój cały, niewiarygodnie cenny dorobek kolekcjonerski tworząc muzeum. Całe życie poświęcił na to, aby gromadzić nie tylko materialne świadectwa bogatej przeszłości tej ziemi, lecz także prowadzić badania naukowe w istotny sposób wzmacniające naszą lokalną tożsamość. W 1927 r. opublikował pierwszą ze swoich książek historycznych o Bochni – "Losy kazimierzowskiej fundacji", wkrótce następne: "Kazimierz Wielki, jego stosunek do Bochni i Bocheńszczyzny", "Matka Boska Bocheńska i jej kult na tle życia religijnego dawnej Bochni", czy "Dzieje bocheńskiej żupy solnej". Wierzył nie bez racji, że świadomość historyczną należy budować zaczynając od tego, aby przestrzeń historyczna wokół nas została najpierw rozpoznana, nazwana i zobiektywizowana. – czytamy we wstępie do zaproszenia.
Wspomniana rocznica jest dobrą okazją do szerszego zastanowienia się nad zagadnieniem świadomości historycznej. Jest ona przecież "nośnikiem" obrazu dziejów danego regionu, zaś jej pielęgnowanie jest ważne szczególnie dziś, w dobie globalizacji. Są w niej elementy mające charakter intelektualny, emocjonalny i działaniowy. Świadomość własnej przeszłości i tradycji obejmuje wszystko, co w przeszłości mogąc pójść w zapomnienie zachowało swoją trwałość, a teraz selektywnie "ożywione" może funkcjonować w aktualnym myśleniu i działaniu. Przed dwoma laty jeden z autorów jednak napisał z goryczą: "Amnezja historyczna Polaków osiągnęła stadium nihilizmu". Czy tak jest w istocie?