Od wczesnego rana trwa usuwanie skutków burzy, która wczoraj wieczorem i dzisiaj rano przeszła nad miastem. Połamane drzewa, zerwana linia energetyczna, to skutki porywistego wiatru i gęstej ulewy. Największe szkody nawałnica wyrządziła na obszarze od placu gen. Pułaskiego do placu Bolesława Wstydliwego, choć i Rynek nie wyszedł bez szwanku.
Na placu gen. Pułaskiego wichura połamała piękna lipę, spadające konary uszkodziły z kolei rosnącą nieopodal wierzbę. Najbardziej chyba żal dwóch pięknych srebrnych świerków wyrwanych przez nawałnicę z korzeniami, a które każdej zimy zachwycały ubrane w bożonarodzeniowe światełka.
Na placu Bolesława Wstydliwego wichura połamała wierzbę, może jednak po przycięciu zdoła ona odbudować koronę.
W Rynku (naprzeciwko księgarni „Sigma”) upadająca lipa naruszyła korony czterech innych drzew, które wymagać będą przycięcia. Zerwana została także linia energetyczna doprowadzająca prąd do ogródków kawiarnianych. Wichura powywracała także parasole w jednym z ogródków.