Najdostojniejszy, Miłościwy Panie, z Bożej łaski Królu Polski oraz ziem: Krakowskiej, Sandomierskiej, Sieradzkiej, Łęczyckiej, Kujawskiej, Pomorskiej, Halickiej i Włodzimierskiej (…) mieszkańcy królewsko-górniczego grodu (…) witają Ciebie nasz Władco i Dostojną Panią – Twoją Małżonkę! Tak herold powitał Parę Królewską w imieniu mieszkańców Bochni i powiatu.
Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz witając króla mówił: "Wita Ciebie starodawna Bochnia – miasto Siedmiu Wzgórz – słynne z ogromnych podziemnych pokładów soli kamiennej, które są skarbem bezcennym, o który gospodarnie się troszczysz. Dochody z produkcji soli zasilały królewski skarbiec, a – dzięki Tobie – także kieszenie nasze – mieszkańców Bochni. Popatrz – Dostojny Królu! Oto Twój pomnik – wyraz wdzięczności i pamięci mieszkańców tego grodu – wybudowany w 1871 roku. Spójrz dalej! Oto główny trakt miasta nazwany Twoim imieniem – ulica Kazimierza Wielkiego. Także Ty Najjaśniejszy Panie patronujesz najstarszej naszej Akademii – Pierwszemu Liceum Ogólnokształcącemu w Bochni, którą Alma Mater Bochnensis zowią. Przez 700 lat, od daty Twojego urodzenia Bochnia przeszła głębokie przeobrażenia. Dzisiaj w Bochni jest duży zakład produkcyjny blach transformatorowych „Stalprodukt”, mamy nowoczesne przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja i dwa licea, oraz akademię ekonomiczną. Jest basen i Hala Widowiskowo Sportowa. Są osiedla mieszkaniowe, wygodne połączenia komunikacyjne. Młodzież Twojego Liceum osiąga sukcesy w ogólnopolskich olimpiadach. Miasto rozwija się. W kopalni soli jest uzdrowisko, a z Bochni do Krakowa można dojechać w ciągu kilkudziesięciu minut. Mamy także szczerą nadzieję, że już niedługo Twoja Kopalnia wpisana zostanie na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO pod hasłem: Królewskie Kopalnie Soli Bochnia – Wieliczka".
Król przemówił do poddanych słowami: „Mieszkańcy ukochanego mojego Miasta Bochni i Ziemi Bocheńskiej! Zawsze chętnie do Was z Wawelu przyjeżdżam, a dzisiaj to okoliczność szczególna. Wszak to 700-setna rocznica moich urodzin, więc z radością w sercu przyjmuję zaproszenie Waszego Starosty i Burmistrza i waszą gościnność. Pamiętam jak przed laty Bochnię glinianą i drewnianą kazałem zmienić na murowany gród. Górny Rynek owalnicowy, który mój pradziad książę Bolesław zwany Wstydliwym wytyczył wzdłuż obecnej ulicy Bernardyńskiej, przeniosłem w dogodniejsze miejsce poniżej kościoła Św. Mikołaja.(…) Kazałem wybudować ratusz. (…). Kazałem otoczyć Wasze miasto murami, postawiłem obronne bramy miejskie, kazałem drogi i szlaki handlowe naprawiać, a dla ich bezpieczeństwa budowałem zamki i gródki obronne".
Królewską parę chlebem i solą witały dzieci, delegacje wszystkich bocheńskich środowisk złożyły królowi dary. Przypomniano największe Kazimierza Wielkiego zasługi dla Bochni – ordynację żupną, założenie szpitala – przytułku dla kalekich górników, wytyczenie nowego miejsca dla Rynku. Młodzież z I Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Kazimierza Wielkiego odegrali scenki z życia monarchy. Nie brakło sądu nad oszustami, turnieju rycerskiego a nawet tańca orientalnego.
Wśród braw i wiwatów Król Kazimierz wraz z małżonką Aldoną Anną opuścili bocheński Rynek.