Mija 15 lat od chwili powołania w Bochni Straży Miejskiej. Została utworzona zarządzeniem Burmistrza Miasta z 13 marca 1992 r. Jej pierwszy, 8-osobowy skład został skompletowany w maju, a po raz pierwszy patrole Straży wyszły na ulice miasta na początku lipca.
Z okazji okrągłej rocznicy z funkcjonariuszami Straży spotkał się burmistrz Bogdan Kosturkiewicz. Wraz z komendantem wręczył wszystkim strażnikom pamiątkowe dyplomy oraz dokonał aktu nominowania na wyższe stopnie.
Przez 15 lat swego istnienia Straż zdążyła wtopić się już w bocheński pejzaż. Z formacji ośmioosobowej rozrosła się w chwili obecnej do stanu 15 funkcjonariuszy. SM, w przeciwieństwie do Policji, ma charakter bardziej porządkowy. Przede wszystkim dba o przestrzeganie zasad utrzymania czystości na terenie miasta, natomiast zadania w zakresie przestrzegania bezpieczeństwa realizuje wspólnie z Policją, np. poprzez odbywanie wspólnych patroli. Funkcjonariusze Straży pracują przez 6 dni w tygodniu w godzinach od 7 do 22, a okresie letnim – od 1 czerwca do 31 sierpnia – przez cały tydzień od godz. 8 do 24 (w czwartki od godziny 6). Z komendą Straży można się skontaktować, dzwoniąc pod numer (014)611-84-05 lub numer telefonu komórkowego 510-468-709. Nowy komendant Straży, Pan Krzysztof Tomasik, usiłuje zdynamizować jej działania, a także nadać im nowy wymiar. To on jest pomysłodawcą stworzenia sekcji cyklistów, która patrolowałaby niedostępne dla samochodów odcinki miasta, stara się o stworzenie profesjonalnego systemu monitoringu, a ostatnim jego zamysłem jest uruchomienie specjalnej strony internetowej, na której znajdą się użyteczne dla wszystkich informacje z działalności Straży.
Jej funkcjonariusze zdążyli się już przyzwyczaić, że z racji wykonywanych obowiązków nie są, oględnie rzecz ujmując, szczególnie hołubieni przez ogół obywateli, ale mają świadomość, że tak ma być, bowiem działają w takich obszarach, w których trudno o sympatię. Nikt nie lubi być ukarany za parkowanie w miejscach niedozwolonych i często podnosi się zarzut, że wyłącznie tym zajmuje się Straż. Nie jest to prawdą, bo ile ukarani za złe parkowanie nie kryją się z tym specjalnie, o tyle ze świecą w ręku szukać obywatela, który publicznie przyzna się do tego, że otrzymał kilkusetzłotowy mandat za stworzenie dzikiego wysypiska śmieci. Gdyby podejść do sprawy czyste statystycznie to mandaty, nakładane przez Straż Miejską na niesfornych kierowców stanowią tylko ok. 35% ich ogólnej liczby (dane za rok 2006). Pozostałe 65% to mandaty nałożone z tytułu nieprzestrzegania przepisów o obowiązku zachowania czystości i wykroczeń przeciwko porządkowi publicznemu.