Miasto

Przyroda w obiektywie.

print

Wczoraj w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bochni otwarto wystawę prac Marcina Gibały zatytułowaną "Ukryte piękno polskiej przyrody". Fotografie zaprezentowane na wystawie to przede wszystkim wschody i zachody słońca.

Autor prac ma już na swoim koncie sukcesy w różnych konkursach, między innymi:
w październiku 2002 roku – zdobył pierwsze miejsce w konkursie fotograficznym zorganizowanym przez Parki Krajobrazowe Pogórza w Tarnowie, pt. "Wiśnicko – Lipnicki Park Krajobrazowy w obiektywie".
w październiku 2003 roku – uczestniczył w konkursie fotograficznym zorganizowanym przez Muzeum Archidiecezjalne w Krakowie i muzeum Historii Fotografii w Krakowie pt. "Nagrobki i pomniki cmentarne", gdzie otrzymał wyróżnienie poprzez w formie prezentacji na wystawie pokonkursowej zdjęcia pt. "Aniołek".
w listopadzie 2003 roku – zdobył pierwsze miejsce w II edycji konkursu fotograficznego zorganizowanego przez Parki Krajobrazowe Pogórza w Tarnowie wspólnie ze starostwem w Bochni, pt. "Wiśnicko – Lipnicki Park Krajobrazowy w obiektywie", w kategorii "Przyroda".

Krzysztof Maćkowski w zaproszeniu na wernisaż jego prac napisał o autorze:
"Ma 31 lat i nie pozwala nazywać się artystą. Jeszcze nie…

Urodził się w Bochni. Tu dorastał, rozpoczynał edukację, przeżywał pierwsze sukcesy i porażki, poznał swoich przyjaciół, założył rodzinę, bez której – jak mówi – nigdy nie miałby szans realizować swoich marzeń i pasji (na początku Film i Futbol, fascynacja Fotografią przyszła w wieku już "ukształtowanym").

Zalicza się do niezbyt licznej rzeszy absolwentów bocheńskiego Technikum Budowlanego i Krakowskiej Akademii Ekonomicznej, którzy nigdy nie przepadali za przedmiotami ścisłymi. Humanistyczną wrażliwość zaszczepiła w nim mama – polonistka, nauczycielka, wychowawca. To ona nauczyła go dostrzegać piękno otaczającego świata, piękno, które uwiecznia teraz w fotografiach.

Nie lubi rozgłosu, bycia w centrum uwagi, publicznych prezentacji. Jego żywiołem (przynajmniej fotograficznym) jest samotność. Przedzierając się przez mateczniki, wędrując górskimi bezdrożami, grzęznąc w zaspach utrwala kolory słońca, budzącego oraz układającego do snu przyrodę, spogląda na świat przez pryzmat chmur; mgły, wody, rosy, szronu, śniegu.

"Ukryte piękno polskiej przyrody" – żeby je wydobyć, trzeba potrafić oddać niepowtarzalność chwili. A to już umiejętność znacznie wykraczająca poza zwykłe przyciśniecie migawki aparatu."

Już wkrótce zaprezentujemy Państwu obszerniejszą galerię prac Marcina Gibały.

print
[admin]

Następny artykuł

Poprzedni artykuł

ZNAJDŹ NAS NA:

Kamery online
Zobacz bocheński Rynek

Kamery

Zmień strefę Miasto

Miasto

Zmień strefę Turystyka

Turystyka
Accessibility