Miasto

Remisowo na Parkowej

print

Wynik „na remis” wcale nie oznacza, że drużyna bocheńskich samorządowców okazała się gościnna dla przyjezdnych, a team AGH przyjechał do Bochni na „gościnne występy”. Woli walki i sportowej złości nie brakowało, a nikły dorobek bramkowy zawdzięczać należy przede wszystkim pechowi napastników i dobrej postawie obu formacji obronnych.

Formacja AGH, prowadzona do boju osobiście przez prorektora prof. dr hab. inż. Jerzego Lisa, była bardzo wymagającym przeciwnikiem. Krakowianie nie ograniczali się do obrony własnej bramki lecz często wypuszczali w bój swoich skrzydłowych, którzy siali sporo zamętu pod bramką bochnian, strzeżoną przez zastępcę komendanta Straży Miejskiej Kazimierza Osinkę. Bocheńscy samorządowcy, których kapitanem był burmistrz Bogdan Kosturkiewicz, preferowali zaś ataki środkiem. Ta taktyka okazała się skuteczniejsza, gdyż pod jednym z nich do piłki, sparowanej przez golkipera AGH-u po uderzenia burmistrza, dopadł Maciej Paruch i wpakował ją do siatki. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, jeśli nie liczyć dwóch strzałów w poprzeczkę w wykonaniu bochnian i atomowej „bomby” z 20 metrów, która otarła się o spojenie słupka z poprzeczką, co było odpowiedzią zawodników AGH.
Druga połowa rozpoczęła się niepomyślnie dla bochnian, bo zaraz na jej początku krakowianie przeprowadzili klasyczną kontrę i wyrównującego gola zdobył Maciej Siciarz. Wynik już do końca nie uległ zmianie, chociaż okazji ku temu nie brakowało. Po zakończeniu regulaminowego czasu gry obie strony umówiły się na serię 5 rzutów karnych, w których o „oczko” lepsi okazali się krakowianie, czterokrotnie trafiając do bramki, przy trzech celnych trafieniach bochnian.

UM Bochnia – AGH Kraków 1:1 (1:0)
(w rzutach karnych 3:4)

Bramki: Maciej Paruch (UM Bochnia), Maciej Siciarz (AGH)

print
[admin]

Następny artykuł

Poprzedni artykuł

ZNAJDŹ NAS NA:

Kamery online
Zobacz bocheński Rynek

Kamery

Zmień strefę Miasto

Miasto

Zmień strefę Turystyka

Turystyka
Accessibility