Wczoraj pod pomnikiem gen. Leopolda Okulickiego, o godzinie 17, czyli dokładnie o godzinie „W”, Hymnem Polski rozpoczęła Orkiestra Górnicza krótką uroczystość upamiętniającą wybuch Powstania Warszawskiego, który był częścią Akcji „Burza”. Wiązanki pod pomnikiem złożyły delegacje bocheńskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i władz samorządowych: miejskich i powiatowych. Krótkie przemówienie wygłosił Prezes Światowego Związku Żołnierzy AK w Bochni Zbigniew Siudak.
W nocy 15 sierpnia 1944 roku samolot Liberator KG 890 dowodzony przez kpt. Zbigniewa Szostaka, który wystartował z włoskiego Brindisi, a następnie – po dokonaniu zrzutu na Placu Krasińskich w Warszawie dla walczących powstańców – został strącony przez artylerię niemiecką, runął na pola Nieszkowic Wielkich. Zginęli wszyscy z siedmioosobowej załogi: mjr naw. Stanisław Daniel, kpt. pil. Zbigniew M. Szostak, plut. pil. Jerzy Bielicki, sierż. strz. Stanisław Malczyk, sierż. r/op. strz. Józef Witek, plut. mech. Wincenty T. Rutkowski, plut. bomb. Tadeusz Dubowski. Pogrzeb lotników na cmentarzu parafialnym w Pogwizdowie stał się patriotyczną manifestacją miejscowej ludności, mimo grożących ze strony Niemców represji. W 50. rocznicę na miejscu wydarzenia stanął skromny pomnik.
We wrześniu i w październiku 1944 roku napłynęły do Bochni i okolicznych miejscowości grupy mieszkańców Warszawy, wysiedlonych po upadku Powstania Warszawskiego ze zniszczonej stolicy. Byli wśród nich także ludzie nauki i kultury, m.in. wybitny muzykolog i twórca międzynarodowych konkursów chopinowskich prof. Jerzy Żurawlew (w Bochni założył szkołę muzyczną, która nosi dziś jego imię), znani pisarze – Jerzy Szaniawski i Hanna Mortkowicz – Olczakowa. Warto w tym miejscu podkreślić pełną ofiarności i miłosierdzia postawę bochnian i mieszkańców powiatu bocheńskiego, którzy udzielili tylu ludziom pozbawionym dachu nad głową pomocy.