O tym, że Bochnia ma aspiracje bycia ośrodkiem turystycznym wie u nas każde dziecko, ale wiedza, że powoli stajemy się Mekką dla mieszkańców Izraela, którzy pragną poznać ziemię, z której wywodzili się ich przodkowie, już nie jest każdemu dostępna.

A tymczasem lawinowo rośnie grupa zorganizowanych wycieczek, które za jeden z przystanków na swojej trasie obierają nasze miasto. Tak było dzisiaj, gdy Bochnię odwiedziła wyjątkowo liczna, bo ponad 200-osobowa delegacja… armii izraelskiej. Większość stanowili kadeci szkół wojskowych, dla których wizyta w Polsce jest wpisana do programu zajęć. Każdy młody Żyd musi odbyć pielgrzymkę do kraju swych przodków, by oddać hołd ich cieniom. Na pobyt w Bochni złożyła się krótka, piesza wycieczka po ulicach dawnego getta (św. Leonarda, Kowalska, Niecała). Przy pomniku przy ul. Niecałej uczestników wycieczki powitali starosta Jacek Pająk i burmistrz Bogdan Kosturkiewicz. Po krótkich przemowach złożono kwiaty u stóp obelisku, a cała grupa przeszła na Rynek, a stamtąd Plantami udała się do oczekujących już autobusów, które wywiozły ją do Baczkowa, na miejsce kaźni ok. 500 Żydów (głownie starców, kobiet i chorych), których rozstrzelano tam w sierpniu 1942 r. przy okazji likwidacji bocheńskiego getta.
O W spotkaniu uczestniczyła grupa młodzieży z bocheńskiego gimnazjum nr 1 i szkoły podstawowej w Baczkowie, Urzędu Gminy Bochnia i Archiwum Państwowego w Bochni.