Miejski Dom Kultury przygotował na grudzień mnóstwo atrakcyjnych propozycji, między innymi dwa konkursy, dla dzieci: "Rodzinna szopka Betlejemska" (kategorie od przedszkola do gimnazjum), drugi dla dorosłych – II edycja konkursu "Świąteczna wystawa sklepowa". Najoryginalniejszą propozycją MDK na grudzień jest wyjątkowa zabawa sylwestrowa organizowana pod hasłem: "Powrót kartek żywnościowych czyli wejdź w wymiar PRL-u".

W konkursie: "Rodzinna szopka Betlejemska" po raz pierwszy dopuszczalna jest pomoc rodziców i opiekunów. Najpiękniejsze szopki wystawione zostaną 18 grudnia na Rynku podczas Bocheńskiego Spotkania Wigilijnego. II edycja konkursu "Świąteczna wystawa sklepowa" to konkurs z nagrodami, zgłoszenia do przyjmowane do 16 grudnia w sekretariacie MDK. Również w sekretariacie MDK w dni robocze w godzinach 8.00 – 18.30 można zakupić bilety na zabawę sylwestrową. Warto się skusić bowiem organizatorzy przewidzieli liczne atrakcje: specjalnie dobrana muzyka, filmowe niespodzianki, konkursy, zabawy. Przewidziano oczywiście gorące dania, zimna płyta, słodkości, szampan.

Sami organizatorzy tak zachęcają do spędzenia nocy sylwestrowej właśnie u MDK:

POWRÓT KARTEK ŻYWNOŚCIOWYCH
31 grudnia 2005!
Przymknij oczy i jeśli to przeżyłeś pozwól powrócić obrazom, a jeśli nie to wytęż przez chwilę swoją wyobraźnię i wejdź w inny wymiar – wymiar PRL- u.

Zaczął się kolejny szary dzień, obdrapane mury, puste sklepy. Znowu trzeba nastroić poszarpane nerwy. Dłoń sama zwinęła się dookoła małej kartki żywnościowej, która pomimo swej niepozorności ma taką wartość! Kolejny dzień pogoni za normalnością. Przydziały mięsa i wędlin według płci, wieku i zawodu… Do tego wszystkiego kilometrowa kolejka skaczących sobie do oczu ludzi stojących jak zwykle po papier toaletowy, kawę, alkohol…! Na przedzie mała awantura ale to normalne. "Uprawnieni do zakupu poza kolejnością" wyszli z ukrycia, "Zasłużeni dla związku" też nie stoją w kolejce. Wszystko szare, ponure i ten złowrogi nastrój! Kto jest kim? Dokąd to wszystko prowadzi? Kto kogo zdemaskuje?! A gdzie są "przodownicy pracy"? Jak echo w kolejce słychać propagandę.

Ktoś kogoś popycha, kobieta krzyczy , że tu miała zajęta kolejkę. Nastrojone niedawno nerwy zaczynają popuszczać jak wodze fantazji. Spocona dłoń zaciska cenną kartkę… słychać tylko jedno: nie ma już nic, pustka, koniec towaru! Świat nagle jak w zwolnionym tempie zawisł na ułamek sekundy w próżni. Atmosfera przepełniła się ładunkiem elektrycznym. Napięcie sięgnęło zenitu. Oddech robi się coraz szybszy, oczy zachodzą krwią, a kostki zaciśniętej dłoni zbielały i posiniały. Nagle totalna eksplozja! Nogi ugięły się do biegu, przez mięśnie przeszedł jak doping dreszcz skurczu, całe ciało zaczęło poruszać się szybciej niż zawieszona w próżni rzeczywistość. Napięte bardziej niż poranne nerwy, struny głosowe krzyczały: "Tylko ten nie popełnia błędów kto nic nie robi!". Z jednej ręki wysuwa się "karta przekroczenia granicy" wytrzymałości. Umysł nie nadąża za gnającym ciałem, ciągnie się jak cień przyszyty do skrawka materiału. W wirtualnym duecie wpadają na wielką, wirującą kolorowymi fleszami salę! Obracają się wokół osi niczym para na lodzie i nagle gdzieś pomiędzy utopijnych wstążek wynurza się czyjaś ręka z połyskującym w dłoni… Bezwarunkowym odruchem zbielałe palce wyrzucają wymiętą kartkę na której?! Co?!!! SYLWESTER 2005!!! Nagle przerażającą ciszę jak wystrzał pistoletu przeszywa: Witamy pierwszych gości w wymiarze PRL – u!