Zwolennicy farb w aerozolu i fanatycy "sztuki na murach", powszechnie zwani graficiarzami ,mieli w ubiegłą sobotę w Bochni swoje kolorowe święto. Stało się to za sprawą imprezy nazwanej "jamem graffiti". Wielobarwne projekty tworzone przez młodych artystów na kartkach papieru zostały przelane na szary, brudny i nieciekawy mur przy ul. Konfederatów Barskich.

Pomysł został wsparty przez Burmistrza Miasta, który wydał stosowne pozwolenia na organizację imprezy, Wydział Promocji i Rozwoju Miasta oraz bocheński Dom Kultury. Wśród malarzy pojawiły się "ekipy" z różnych miast Polski południowej, min.: z Krakowa, Tarnowa, Lublina, Olkusza, Stalowej Woli oraz Rzeszowa. Powstały 24 prace zajmujące ok.130 m. muru. Goście byli zaskoczeni organizacją oraz atmosferą jamu który przebiegał w sprzyjającym pracy klimacie.

Przy dźwiękach muzyki dobiegającej z głośników wypożyczonych przez MDK w Bochni, około godz.12-tej , zaczęły powstawać wielobarwne prace. Pieczę nad porządkiem i bezpieczeństwem zebranych sprawowała Straż Miejska, która z zadania wywiązała się w stu procentach. Organizatorzy imprezy, pozyskali również sponsora dzięki któremu uczestnicy otrzymali po kilka darmowych puszek z farbą.

Miłym akcentem na chwilę odciągającym uwagę "obserwatorów" od malowanych ścian był występ bocheńskich break dancerów z "Ochronki", którzy zaprezentowali swoje umiejętności podczas kilkunastominutowego występu. Malowanie zakończyło się ok. godz. 17:30 a zwieńczeniem dnia pełnego barwnych wrażeń był koncert hip hopowych "składów" tj. M.A.X i NOBOTAK w jednym z bocheńskich klubów. Próbkę swych umiejętności zaprezentowali również miejscowi didżeje: PROSPER i SZPARAGA.