Otwarciem wystawy w Muzeum i plenerową projekcją filmu „Krzyżacy” Aleksandra Forda daliśmy świadectwo pamięci o Bitwie pod Grunwaldem w jej 600. rocznicę. To spektakularne zwycięstwo wprowadziło Polaków do grona najważniejszych, najbardziej wpływowych nacji Europy.
Autor wystawy, Jan Flasza, zestawił trzy ważne w dziejach Polski daty: Grunwald 1410 – Bitwa Warszawska 1920 – Sierpień 80, dając im główny tytuł „Trzy polskie wiktorie”. Podczas wczorajszego wernisażu szczególny nacisk położono na sekwencję poświęconą Bitwie pod Grunwaldem.
Po wernisażu, na bocheńskim Rynku, na którym stanął specjalny dmuchany ekran, wyświetlono film Aleksandra Forda z 1961 r. pt.: „Krzyżacy”.
Dlaczego powinniśmy pielęgnować pamięć o Grunwaldzie?
Takie pytanie zadał w swoim przemówieniu profesor Henryk Samsonowicz na uroczystej inauguracji państwowych obchodów 600. rocznicy bitwy pod Grunwaldem.
„… Po raz pierwszy w skali całego kraju i całego społeczeństwa – nie tylko w obrębie samej elity władzy, ale również angażując prostych ludzi, szeregowych członków naszej nacji – pojawiliśmy się na arenie międzynarodowej. I pojawiliśmy się od razu na tak wysokim szczeblu, na który nigdy wcześniej nie udało nam się wznieść, i w tak fenomenalnym stylu, w jakim rzadko kiedy później dane nam było zaistnieć” – mówił prof. Samsonowicz, starając się odpowiedzieć na postawione przez siebie pytanie. I dalej – „To Grunwald sprawił, że kraje dotychczas drugorzędne, peryferyjne, leżące na ziemiach tzw. „Młodszej Europy” – pozbawione tradycji rzymskiej i nieposiadające wielkich miast – znalazły się w centrum światowej uwagi. To Grunwald w zasadniczym stopniu przyczynił się do zaangażowania owych państw w budowę nowej Europy: w walkę z naporem tureckim, w reformę i zjednoczenie Kościoła, w rewolucję husycką, w sprawę sukcesji na tronie Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Ich udziałem stały się także sprawy bardziej lokalne, takie jak zjednoczenie ziem Rusi czy walka z międzynarodowym rycerstwem, które zasilało zakon krzyżacki
(…) Nieco inaczej przedstawia się znaczenie zwycięstwa grunwaldzkiego w stuleciach upadku państwa polskiego. Znakomicie utrwala ten obraz powieść Henryka Sienkiewicza „Krzyżacy”. Tradycja Grunwaldu, w ciągu 123 lat zaborczej niewoli, służyła pokrzepieniu serc. Wraz z odsieczą wiedeńską, wraz z nieco bardziej mitycznymi już wówczas wspomnieniami średniowiecznymi, pomagał uwierzyć, że stać nas na wiele w chwili największego niebezpieczeństwa. Jeszcze później Grunwald stał się symbolem walki z germanizacją.
(…) Stał się więc Grunwald także pewnego rodzaju odwołaniem do hasła, które dzisiaj jest nam szczególnie bliskie – do hasła zjednoczenia. W 1410 roku chodziło rzecz jasna o zjednoczenie ludów całej Europy. Dziś owo grunwaldzkie zjednoczenie odpowiada potrzebom, z których zrodziła się Unia Europejska. Powstała w XVI wieku Rzeczpospolita Obojga Narodów to bodaj najlepsze znane w dziejach powiązanie dzisiejszej Unii Europejskiej z przeszłością, to twór odwołujący się do potrzeb ludów zamieszkałych na naszym kontynencie. To właśnie w Rzeczpospolitej Obojga Narodów – w czasach wojen religijnych i nietolerancji – kształtowały się tolerancja i demokracja. Demokracja, do której drogę otworzyło właśnie zwycięstwo pod Grunwaldem, bo dzięki niemu powstała możliwość pełnej suwerenności naszego kraju. Dlatego warto pamiętać o Grunwaldzie”.