"Raba – od źródeł do ujścia. Portret rzeki" otwarcie tej wystawy odbyło się wczoraj w Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni. W nietypowej roli – autora wystawy występował Bogdan Mrówka, pracujący jako fotograf w bocheńskim muzeum od niemal 20 lat. Pan Bogdan pasję fotograficzną połączył z pasją podróżowania i tak z trwających trzy lata wojaży wzdłuż rzeki Raby i tegorocznego wakacyjnego spływu pontonem zrodziła się wystawa ukazująca piękno, dzikość ale i smutne obrazki zaśmieconych źródeł tej rzeki.
We wstępie umieszczonym w zaproszeniu na wernisaż czytamy:
"Rzeka każda ma przeszłość swoją, swoje dzieje, swoją powagę w kraju nabytą przez pożytek, jaki mu przynosi przezeń przepływając. Ma swój charakter oddzielny i właściwą sobie fizjonomię – pisał w 1871 roku Konstanty Tyszkiewicz. To ciekawe spostrzeżenie odnosi się również do Raby, która odegrała istotną rolę w rozwoju tej części Małopolski, przez którą przepływa. Przez wieki zmieniała wielokrotnie nie tylko swój bieg, o czym świadczą zabytki archeologiczne, wzmianki źródłowe w dokumentach pisanych, stare mapy i plany, sztychy, a nawet nazwy łąk, pól i zagajników w miejscowościach nadrabskich. Od pradziejów kształtowała na swój sposób osadnictwo tego regionu, a także rzeczywistość gospodarczą, społeczną i kulturową – łącząc w swoisty mikroregion miejscowości położone nad jej brzegami.
Dziś Raba jest inną rzeką, zmieniła swoją fizjonomię. Zarówno na skutek naturalnych zjawisk, jak i celowej działalności człowieka. Odmienne są więc dziś nadrabskie krajobrazy, do przeszłości należą sceny rodzajowe opisywane choćby w literaturze ludoznawczej. Wciąż jednak ta piękna i ciekawa rzeka, która na swoim znacznym odcinku toczy wody przez ziemię bocheńską i jest istotnym składnikiem jej tożsamości kulturowej, nie przestaje fascynować. Zarówno wtedy, kiedy jest tylko nikłym strumieniem w górskiej okolicy, jak tam, gdzie uchodzi do Wisły. Pomiędzy tymi miejscami roztacza się świat wspaniałej przyrody, pięknych krajobrazów, ciekawych budowli, oraz ludzi, których działalność jest jakże istotną częścią obrazu rzeki."
Wystawę składającą się ze stu fotografii uzupełniają znaleziska archeologiczne autora wystawy. Zdjęcia prowadzą nas od źródła Raby bijącego z góry Obidowa aż do jej ujścia w Uściu Solnym.
Spływ pontonem od Dobczyc do ujścia Raby autor wystawy opisał we wrześniowym numerze Kroniki Bocheńskiej.