Tu zachowały się trzy Ringstand’y 58c, tworzące kiedyś tzw. Gruppensystem czyli połączone ze sobą kilka punktów ogniowych. Prawdopodobnie niedaleko nich znajdował się czwarty, ale dziś jest już zasypany i przykryty trawnikiem.
Pierwszy z nich (nr III) ponieważ znajduję się na użytkowym polu, w sezonie letnim jest praktycznie niedostępny ze względu na uprawy (chyba, że chcesz narazić się na gniew właściciela…).
Z drugim (nr IV) jest już znacznie lepiej. Wprawdzie znajduje się w samym środku ogródka pośród malin, ale z otrzymaniem zgody na wstęp nie powinno być trudności. Wejść do środka także się da bez większych problemów, po zdjęciu przykrywającego otwór “kapelusza”.
Ostatni ze schronów tego punktu (nr V) znajduje się wśród brzóz, blisko bramy wjazdowej na podwórko. Otwór strzelecki przykryty jest deskami i czarną folią, więc musimy się dobrze wpatrzyć żeby go zauważyć (patrząc w stronę bramy będziesz go miał po lewej stronie). Właściciele są bardzo mili i z pewnością pozwolą na zajrzenie do środka, ale uważaj na czerwone mrówki, które objęły schron w posiadanie i nie lubią gości. Warto zwrócić uwagę, że skoro zagościły się wewnątrz sucholubne mrówki, musi działać niemieckie odwodnienie.