W tym miejscu muszę objaśnić, przynajmniej pokrótce, jak wyglądały i do czego służyły poszczególne typy schronów. Jeśli masz posiadasz jakąś wiedzę na temat fortyfikacji, możesz przejść dalej. Jeśli nie, musisz przebrnąć przez te kilka zdań „suchych” informacji, żebyś wiedział o na co patrzeć.
Kochbunker
To najmniejszy ze stosowanych na OKH stellung schronów, przypominający trochę studzienkę kanalizacyjną, choć z bliska widać że nie jest to „cywilny” beton. Był używany jako schron obserwacyjny lub obserwacyjno bojowy, czasem także w wersji dla radiostacji (posiadał wtedy charakterystyczny, kwadratowy otwór w stropie). Czasem stosowano go jako betonowe stanowisko ogniowe w ciągu linii okopu. W wyniku prowadzonej po wojnie akcji usuwania obiektów tego typu (jako najłatwiejszych do pozbycia się), stosunkowo niewiele (w porównaniu z ilością w jakiej zostały wybudowane) dotrwało do dziś.
Ringstand 58c
To już nieco bardziej okazały typ (schronu). Popularnie nazywany jest tobrukiem ponieważ swój pierwowzór znalazł w czasie walk o to właśnie miasto. Wewnątrz posiada dwa pomieszczenia, jedno bojowe i przedsionek-magazyn. Był bardzo często stosowany ze względu na swoją uniwersalność i niskie koszty budowy. Poza tym po całkowitym obsypaniu, trafienie w niego stawało się nie lada sztuką. Wyposażony mógł być praktycznie w każdy rodzaj broni, od kaemu po granatnik. Używano go jako element większego zgrupowania schronów lub jako pojedynczy punkt ogniowy broniący ważnych dróg, skrzyżowań itp.
Regelbau 668
To już w porównaniu z poprzednimi kawał betonu. Jego wymiary to prawie 8 na 8 metrów, a grubość jego ścian wynosi 1,5 metra. Mimo to w niemieckiej terminologii jest nadal mały. Tak jak i tobruk, był dość uniwersalny. Regelbau 668 był stawiany najczęściej jako schron grupy wypadowej lub obsługi dział (dlatego można go często spotkać w pobliżu Regelbau 701, o którym niżej). O uniwersalności samej bryły świadczy choćby fakt stosowania niemal identycznych schronów w innych celach (np. Regelbau 674 jako schron amunicyjny).
Przy R668 muszę się niestety rozpisać, gdyż jest dość skomplikowany w porównaniu z poprzednimi. Do wnętrza wchodzi się przez przedsionek, z którego następnie przechodzi się do śluzy przeciwgazowej, a dopiero z niej do izby załogi. Śluza od strony przedsionka zamknięta była (a raczej: miała być) dwudzielnymi drzwiami pancernymi 434p01, a od strony izby załogi lżejszymi 19p7. Samo pomieszczenie załogi też przedstawiało się dość okazale. Według różnych źródeł miały być w nim zamocowane 3 podwójne lub potrójne prycze dla załogi. Aby mogli przy czymś ogrzać się i ugotować ciepły posiłek, schron posiadał niewielki piecyk. Żeby śluza mogła spełniać swoje zadanie, wyposażono R668 także w niewielki ręczny wentylator. Całości wyposażenia dopełniały drewniany stół i krzesła. Niewiadomo ile z wymienionych tu elementów udało się zamontować w bocheńskich schronach, wiadomo jedynie że na pewno nie udało się wstawić pancerzy (drzwi).
Regelbau 701
Prawie najpotężniejszy z typów wybudowanych w Bochni. Jego konstrukcja jest bardzo prosta, wyglądem przypominająca garaż. Bo w istocie jest to garaż – na działo. Uwagę zwrócą z pewnością potężne, dwumetrowej grubości ściany. Z ciekawszych detali warto zwrócić uwagę na znajdujące się w ścianach podłużne wgłębienia, w których można było ułożyć drugą podłogę, uzyskując tym samym przestrzeń na amunicję. Obiekty tego typu nie posiadały izby załogi, dlatego też stosowano je w „towarzystwie” innych schronów (np. R668 lub ziemianek) albo po prostu w pobliżu zabudowań, skąd „wypraszano” właścicieli robiąc tym samym miejsce dla obsługi.
Regelbau 656
Największy i najciekawszy z tych, które spotkasz w trakcie wycieczki po Solnym Grodzie. Wprawdzie wielkie wątpliwości budzi stwierdzenie iż schron w Bochni to akurat Regelbau 656 a nie 621 (wiem, wiem: a cóż to za różnica?). Już piszę. Te dwa rodzaje różnią się od siebie praktycznie tylko wymiarami. Niestety „nasz” schron znajduje się obecnie pod kostką brukową, spod której wystaje tylko jedno stanowisko ogniowe. Dlatego nie jestem w stanie obecnie stwierdzić dokładnych rozmiarów. A wiele wskazuje na to, że jest to jednak 656 (jeśli tak, to mamy perełkę, bo w Polsce jest praktycznie nie spotykany). Po wydaniu książki „Fortyfikacje okresu II wojny światowej w okolicy Bochni” odezwało się kilka głosów, twierdzących że jest to jednak Regelbau 621 i utrzymujących, że mają nawet jego pomiary.
Po tej dygresji, wracam do suchych, technicznych opisów. Do wnętrza Regelbau 656 prowadziły dwa wejścia, do dwóch niezależnych przedsionków. Każde z nich blokowane było przez strzelnice 483p2. Z przedsionków przechodziło się przez drzwi 434p01 do śluzy, a z niej przez drzwi 19p7 do izby załogi. Wewnątrz, podobnie jak w R668 znajdowały się prycze (ale tym razem 15), drewniany stół i krzesła, piecyk oraz ręczne wentylatory.
Bocheński R656 posiada także dwa stanowiska ogniowe w tzw. „uszach” (narożnikach), do których prowadziły dwa oddzielne wejścia.